Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
1. (Malit):
Dzisiaj wiem byłaś całym moim życiem,
sensem istnienia i moim odkryciem.
Nasze wspólne plany, pomysły,
ten czas był tak rzeczywisty.
Dzisiaj to wszystko idzie w zapomnienie,
te Twoje słowa "ja się nie zmienie".
Kiedy to wszystko robiłem dla Ciebie,
mówiłaś wtedy "czuje się jak w niebie".
Ten wieczór jak dziś pamiętam,
spędzone z Tobą cudowne święta.
To było wtedy jedyne marzenie,
zatrzymać czas ale tego nie zmienię.
Najlepszym smakiem był smak Twoich ust,
widokiem: skarbie spójrz na swój biust.
Twój uśmiech jest dla mnie idealny,
dzięki Tobie jestem niezniszczalny!
Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
2. (Bartek):
Po-Po-Po-Po-Poznałem dziewczynę chyba najfajniejszą,
inteligentną i najseksowniejszą.
Krótka piłka i potem pierwsza randka,
odpłynąłem gdy mówiłaś, że szukasz chłopaka.
Byłaś wolna a w sumie byłaś szybka,
za to w szkole udawałaś, że jesteś niewinna.
Piliśmy bolsa z pomarańczowym sokiem,
gdy Cię odstawiłem całowaliśmy się pod blokiem.
To właśnie było wtedy w Tobie zarąbiste,
chciałaś seksu gdy zamykałem winde.
Chciałaś seksu choć nie byliśmy sami,
przecież pod drzwiami witałem się z Twoimi rodzicami.
Taka cwana sztuka co się dobrze stuka,
a ja mam po Tobie zajebiste rysy w głowie.
Dobrze, że wszystko jest ulotne,
przecież się przez Ciebie nie potnę!
Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
(Malit)
Każdego dnia gdy w jej słowa wierzyłem,
do wczoraj kiedy Was nie nakryłem.
(Bartek)
Też myślałem, że ona jest szczera,
i ze mnie i z Ciebie zrobiła frajera.
Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
1. (Malit):
Dzisiaj wiem byłaś całym moim życiem,
sensem istnienia i moim odkryciem.
Nasze wspólne plany, pomysły,
ten czas był tak rzeczywisty.
Dzisiaj to wszystko idzie w zapomnienie,
te Twoje słowa "ja się nie zmienie".
Kiedy to wszystko robiłem dla Ciebie,
mówiłaś wtedy "czuje się jak w niebie".
Ten wieczór jak dziś pamiętam,
spędzone z Tobą cudowne święta.
To było wtedy jedyne marzenie,
zatrzymać czas ale tego nie zmienię.
Najlepszym smakiem był smak Twoich ust,
widokiem: skarbie spójrz na swój biust.
Twój uśmiech jest dla mnie idealny,
dzięki Tobie jestem niezniszczalny!
Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
2. (Bartek):
Po-Po-Po-Po-Poznałem dziewczynę chyba najfajniejszą,
inteligentną i najseksowniejszą.
Krótka piłka i potem pierwsza randka,
odpłynąłem gdy mówiłaś, że szukasz chłopaka.
Byłaś wolna a w sumie byłaś szybka,
za to w szkole udawałaś, że jesteś niewinna.
Piliśmy bolsa z pomarańczowym sokiem,
gdy Cię odstawiłem całowaliśmy się pod blokiem.
To właśnie było wtedy w Tobie zarąbiste,
chciałaś seksu gdy zamykałem winde.
Chciałaś seksu choć nie byliśmy sami,
przecież pod drzwiami witałem się z Twoimi rodzicami.
Taka cwana sztuka co się dobrze stuka,
a ja mam po Tobie zajebiste rysy w głowie.
Dobrze, że wszystko jest ulotne,
przecież się przez Ciebie nie potnę!
Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
(Malit)
Każdego dnia gdy w jej słowa wierzyłem,
do wczoraj kiedy Was nie nakryłem.
(Bartek)
Też myślałem, że ona jest szczera,
i ze mnie i z Ciebie zrobiła frajera.
Refren (Bartek):
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.
Co było się skończyło,
i chociaż było miło,
wzmocniło nie zabiło,
to była głupia miłość.