Białe ściany.
Obłęd, cisza,
Niepokorny gniew.
Cienie,
Światła oddalone - dewotyczny śpiew.
Małe okno i daleki nierealny świat,
Białe plamy są w pamięci jak rzucony głaz.
Czujesz leki podawane do otwartych ust,
Ciężki oddech,
Bicie serca, spowolniony ruch.
Wszystko kręci się wokoło,
Tylko jakiś cud może nas postawić obok,
Gdzie brakuje słów!
Świat zamknięty,
Zwariowany,
Dziwny świat.
W głowie pustka,
Świat nieznany,
Dziwny świat.
Świat zamknięty,
Świat nieznany
Dziwny świat.
Pali wściekłość,
W głowie pustka.
Katatonia, katatonia...
Świat zamknięty,
Zwariowany,
Dziwny świat.
W głowie pustka,
Świat nieznany,
Dziwny świat.
Świat zamknięty,
Świat nieznany
Dziwny świat.
Pali wściekłość,
W głowie pustka.
Katatonia, katatonia...
Obłęd, cisza,
Niepokorny gniew.
Cienie,
Światła oddalone - dewotyczny śpiew.
Małe okno i daleki nierealny świat,
Białe plamy są w pamięci jak rzucony głaz.
Czujesz leki podawane do otwartych ust,
Ciężki oddech,
Bicie serca, spowolniony ruch.
Wszystko kręci się wokoło,
Tylko jakiś cud może nas postawić obok,
Gdzie brakuje słów!
Świat zamknięty,
Zwariowany,
Dziwny świat.
W głowie pustka,
Świat nieznany,
Dziwny świat.
Świat zamknięty,
Świat nieznany
Dziwny świat.
Pali wściekłość,
W głowie pustka.
Katatonia, katatonia...
Świat zamknięty,
Zwariowany,
Dziwny świat.
W głowie pustka,
Świat nieznany,
Dziwny świat.
Świat zamknięty,
Świat nieznany
Dziwny świat.
Pali wściekłość,
W głowie pustka.
Katatonia, katatonia...