Straszny gad rozszarpał mi twarz
Z tętnicy trysnęła krew
Wielki dziób ptaszyska jak kruk
Otwarty by pożreć mnie
Srebrny nóż rozpruwa mi brzuch
Potwora dłoń trzyma go
Krzyczę w głos pot spływa na nos
Czuję bezradność i złość
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
Światło zabija
Go go go
Go go go
Biała twarz bez oczu i warg
Bezduszny śmiech śmierci wiew
Żywy trup dotyka mych ust
Wysysa krew miażdży mózg
Nagle wrzask rozrywa go brzask
Śmiertelny potwora krzyk
Budzę się wyrywa mnie dzień
Prześwietla koszmarny sen
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
Światło zabija
Go go go
Go go go
Yeah
Straszny gad rozszarpał mi twarz
Z tętnicy trysnęła krew
Wielki dziób ptaszyska jak kruk
Otwarty by pożreć mnie
Żywy trup dotyka mych ust
Wysysa krew miażdży mózg
Nagle wrzask rozrywa go brzask
Śmiertelny potwora krzyk
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
Światło zabija
Go go go
Go go go
Yeah
Z tętnicy trysnęła krew
Wielki dziób ptaszyska jak kruk
Otwarty by pożreć mnie
Srebrny nóż rozpruwa mi brzuch
Potwora dłoń trzyma go
Krzyczę w głos pot spływa na nos
Czuję bezradność i złość
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
Światło zabija
Go go go
Go go go
Biała twarz bez oczu i warg
Bezduszny śmiech śmierci wiew
Żywy trup dotyka mych ust
Wysysa krew miażdży mózg
Nagle wrzask rozrywa go brzask
Śmiertelny potwora krzyk
Budzę się wyrywa mnie dzień
Prześwietla koszmarny sen
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
Światło zabija
Go go go
Go go go
Yeah
Straszny gad rozszarpał mi twarz
Z tętnicy trysnęła krew
Wielki dziób ptaszyska jak kruk
Otwarty by pożreć mnie
Żywy trup dotyka mych ust
Wysysa krew miażdży mózg
Nagle wrzask rozrywa go brzask
Śmiertelny potwora krzyk
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
Światło zabija
Go go go
Go go go
Yeah