Na wschodzie blask i mija noc
Już słońca żar przegania ciebie z moich snów
Nadchodzi czas - pustynia pragnie krwi
Ludzie jak piach, budują z wiatrem miasta wydm
Tu gdzie prawda jak woda jest
Jak znaleźć mam życia sens
I widzę tłum lecz on nie widzi mnie
ślepy od kurzu co bogiem jest
ludzie jak piach w karawanie pięknych aut
powietrze ma morderczy, słony smak
Tu gdzie prawda jak woda jest ...
Jeszcze nie koniec, jeszcze pamiętam,
Mam ciągle wiarę w życiodajny deszcz
Czekam na ciebie, wiem że mnie znajdziesz
Jesteś jak źródło, które może zmienić mnie.
Cień szansy, cień prawdy - wszystko co mam
Gorący wiatr chce złamać mnie
Jak grzech wypala na mej skórze podłą treść
Już nie mam sił opierać się
Najprościej spłonąć niech ogień w proch zamieni mnie
Tu gdzie prawda jak woda jest...
Jeszcze nie koniec jeszcze pamiętam,
Mam ciągle wiarę w życiodajny deszcz
Czekam na ciebie, wiem że mnie znajdziesz
Jesteś jak źródło, które może zmienić mnie.
Cień szansy ...
Już słońca żar przegania ciebie z moich snów
Nadchodzi czas - pustynia pragnie krwi
Ludzie jak piach, budują z wiatrem miasta wydm
Tu gdzie prawda jak woda jest
Jak znaleźć mam życia sens
I widzę tłum lecz on nie widzi mnie
ślepy od kurzu co bogiem jest
ludzie jak piach w karawanie pięknych aut
powietrze ma morderczy, słony smak
Tu gdzie prawda jak woda jest ...
Jeszcze nie koniec, jeszcze pamiętam,
Mam ciągle wiarę w życiodajny deszcz
Czekam na ciebie, wiem że mnie znajdziesz
Jesteś jak źródło, które może zmienić mnie.
Cień szansy, cień prawdy - wszystko co mam
Gorący wiatr chce złamać mnie
Jak grzech wypala na mej skórze podłą treść
Już nie mam sił opierać się
Najprościej spłonąć niech ogień w proch zamieni mnie
Tu gdzie prawda jak woda jest...
Jeszcze nie koniec jeszcze pamiętam,
Mam ciągle wiarę w życiodajny deszcz
Czekam na ciebie, wiem że mnie znajdziesz
Jesteś jak źródło, które może zmienić mnie.
Cień szansy ...