Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Mi przychodzi to łatwo, a Tobie nie jest lekko
A ten cały Twój hardcore to jest pierdoletto
Bez zamułek, mam dość tych podpierdółek
Jestem tu Nike'ów królem i odpier*** się od kółek
Jesteś twardziel, jak ma być o prawdzie
Jak rymowałem o ganji to jarałem ganje
Łapiesz? W moim rapie jest to, co jest o mnie
A moje życie jest właśnie takie, dosłownie
Po ch** się wypruwać z siebie z każdym tekstem?
Nie jestem u psychologa na kozetce
Po ch** to wszystko? Kto tu jest Ewą Drzyzgą?
To Twój problem, że miałeś trudne dzieciństwo
Ja to pier****, ja nie jestem patolem
Mam ojca, matkę, dobry dom i tymbole
I sorry - nie mam zamiaru się wstydzić
I widzisz? Pier**** to, że mnie nienawidzisz
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Nie dziwię się, że bolą Cię te wałki o Nike'ach
Kiedy patrzę Ci na trampki, nieotarte z łajna
Sytuacja jest jasna - buty mówią za Ciebie
Jedni lubią fajne rzeczy, inni lubią badziewie
Ja jestem ten pierwszy, Ty jesteś ten drugi
Tak było, jest i będzie - nie ma co mówić
Widzisz, jestem z tych ludzi, co mają jakieś hobby
Ja zbieram te buty, bo mnie jarają, więc odbij
Takich ludzi, jak ja, jest na świecie mnóstwo
Mógłbyś o tym wiedzieć, gdybyś ruszył gdzieś dupsko
A siedząc na ławce, narzekając z k**plami
Nie poznasz świata - świat Cię wysra, jak strawi
Dziękuję światu - nie mamy wspólnych tematów
Nie oczekuj, chłopaku, tego od tego rapu
Mój atut, to to, że mam otwartą głowę
Bo warto - a Ty sam to przemyśl sobie
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Że rymuję o ciuchach? Kur**, gdzie Ty żyjesz?!
Weź łaskawie zauważ, chamie, że ja je szyję!
Popatrz po Warszawie - tutaj ludzie je noszą
I tylko w przysłowiu szewc chodzi boso
Kiedy toczę fele to Was to boli, menele
Ja jadę powoli - od razu robi się weselej
To naprawdę ja toczę się tak przez miasto
Na 22 cale BC Custom
Ty nie k**asz, Ty nie łapiesz tych klimatów
Ja tą motoryzację wkładam sobie do rapu
To już 5 sezonów i rosnące rating'i
Dlatego tuning'i wchodzą mi do nawijki
I konkluzja - weź się już nie przypier*****
Spójrz - nawijam o tym, co mnie jara
Nie pucuję się z siebie i nie patroszę
I je***, czy to trafia do Ciebie - ziomuś, proszę
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Mi przychodzi to łatwo, a Tobie nie jest lekko
A ten cały Twój hardcore to jest pierdoletto
Bez zamułek, mam dość tych podpierdółek
Jestem tu Nike'ów królem i odpier*** się od kółek
Jesteś twardziel, jak ma być o prawdzie
Jak rymowałem o ganji to jarałem ganje
Łapiesz? W moim rapie jest to, co jest o mnie
A moje życie jest właśnie takie, dosłownie
Po ch** się wypruwać z siebie z każdym tekstem?
Nie jestem u psychologa na kozetce
Po ch** to wszystko? Kto tu jest Ewą Drzyzgą?
To Twój problem, że miałeś trudne dzieciństwo
Ja to pier****, ja nie jestem patolem
Mam ojca, matkę, dobry dom i tymbole
I sorry - nie mam zamiaru się wstydzić
I widzisz? Pier**** to, że mnie nienawidzisz
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Nie dziwię się, że bolą Cię te wałki o Nike'ach
Kiedy patrzę Ci na trampki, nieotarte z łajna
Sytuacja jest jasna - buty mówią za Ciebie
Jedni lubią fajne rzeczy, inni lubią badziewie
Ja jestem ten pierwszy, Ty jesteś ten drugi
Tak było, jest i będzie - nie ma co mówić
Widzisz, jestem z tych ludzi, co mają jakieś hobby
Ja zbieram te buty, bo mnie jarają, więc odbij
Takich ludzi, jak ja, jest na świecie mnóstwo
Mógłbyś o tym wiedzieć, gdybyś ruszył gdzieś dupsko
A siedząc na ławce, narzekając z k**plami
Nie poznasz świata - świat Cię wysra, jak strawi
Dziękuję światu - nie mamy wspólnych tematów
Nie oczekuj, chłopaku, tego od tego rapu
Mój atut, to to, że mam otwartą głowę
Bo warto - a Ty sam to przemyśl sobie
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Że rymuję o ciuchach? Kur**, gdzie Ty żyjesz?!
Weź łaskawie zauważ, chamie, że ja je szyję!
Popatrz po Warszawie - tutaj ludzie je noszą
I tylko w przysłowiu szewc chodzi boso
Kiedy toczę fele to Was to boli, menele
Ja jadę powoli - od razu robi się weselej
To naprawdę ja toczę się tak przez miasto
Na 22 cale BC Custom
Ty nie k**asz, Ty nie łapiesz tych klimatów
Ja tą motoryzację wkładam sobie do rapu
To już 5 sezonów i rosnące rating'i
Dlatego tuning'i wchodzą mi do nawijki
I konkluzja - weź się już nie przypier*****
Spójrz - nawijam o tym, co mnie jara
Nie pucuję się z siebie i nie patroszę
I je***, czy to trafia do Ciebie - ziomuś, proszę
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW
Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów
Moje Nike'i, moje felgi, moje pier****** BMW