.

Ballada o Cysorzu Lyrics

Cysorz to ma klawe życie oraz wyżywienie klawe!
Przede wszystkim już o świcie dają mu do łóżka kawę,
A do kawy jajecznicę, i gdy już podeżre zdrowo,
To przynoszą mu w lektyce bardzo fajną cysorzową.
- Posuń no się trochę stary, mówi Najjaśniejsza Pani.
Potem ruch się robi w izbach, cysarz z łóżka wstaje letko,
Siada sobie w złoty zycbad, złotą goli się żyletką
I świeżutki, ogolony, rześko czując się i zdrowo
Wkłada ciepłe kalesony i koszulkę flanelową.
A tu przyjemności same oraz niespodzianek wiele:
Przynoszą mu "Panoramę", "WTK" i "Karuzelę",
"Filipinkię" i "Sportowca", i skrapiają perfumkami
I może grać w salonowca z Marszałkiem i ministrami.

Po obiedzie złota cytra gra przemiłą melodyjkię,
Cysorz bierze z szafy litra i odbija berłem szyjkię.
Potem żonę otruć każe albo cichcem zakłuć stryjca...
Echh... dobrze, dobrze być cysorzem, choć to świnia i krwiopijca!
Report lyrics
Top Tadeusz Chyła Lyrics