Spostrzegłem dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni
- Sen burzy nam...
- Panie Szcześniak, panie Szcześniak! Tu Cieszyński, portier
- Dzień dobry, wie pan co, jestem zajęty troch...
- Panie Szcześniak, jak panu idzie praca?
- No tak...
- Nie chcę panu przeszkadzać, ale zauważyłem że wrócił pan cały zakrwawiony. Czy wszystko z panem w porządku?
- Tak, proszę się nie martwić. Nieporozumienie
- Rozumiem, a jak pan ocenia swój pobyt?
- No tak średnio bym powiedział, w pokoju nade mną mam wrażenie jakby ktoś sztangą cały czas rzucał, a pode mną ktoś narzeka i narzeka i płacze cały czas. Ja tu chyba wie pan osiwieję ze stresu
- Hmm... rzeczywiście. Skroń jakby srebrniejsza
- Sen burzy nam...
- Panie Szcześniak, panie Szcześniak! Tu Cieszyński, portier
- Dzień dobry, wie pan co, jestem zajęty troch...
- Panie Szcześniak, jak panu idzie praca?
- No tak...
- Nie chcę panu przeszkadzać, ale zauważyłem że wrócił pan cały zakrwawiony. Czy wszystko z panem w porządku?
- Tak, proszę się nie martwić. Nieporozumienie
- Rozumiem, a jak pan ocenia swój pobyt?
- No tak średnio bym powiedział, w pokoju nade mną mam wrażenie jakby ktoś sztangą cały czas rzucał, a pode mną ktoś narzeka i narzeka i płacze cały czas. Ja tu chyba wie pan osiwieję ze stresu
- Hmm... rzeczywiście. Skroń jakby srebrniejsza