.

Sprawa honoru Lyrics

Zorak:

Czy widzisz we mnie , to samo co w słowach ?
To w którą stronę biegnę , chcesz interpretować ?
Z oczami jak słowa , oceniasz mój weekend?
Powiedz gdzie masz swój honor i już nie mówię ekipę !
Mój wizerunek ? Czarna bluza z kapturem.
Chcesz bym Ci zaufał , daj choć jeden argument.
Mogę zajść za skórę , mogę być przyjacielem.
Przeżyć w zgodzie umiem , gdy nie jesteś frajerem.
To jest , piąty element , życia dźwięku dla sensu.
Nie można patrzeć w l***ro i nie widzieć błędów.
Nie czujesz lęku ? Osądzasz w kilka sekund ?
Spójrz na jeden dzień z życia wymarłych poetów.
Nie wiem co widzisz we mnie, c**olwiek by to nie było Twoich marzeń nie spełnię.
Prostota nie grzech , buduję moją postać i nie chcę nikim innym być , chcę taki zostać !

REF :

Kiedy ktoś mówi Tobie jaki masz być , po prostu , nie ma nic , nawet oporów.
Kiedy ktoś wmawia Tobie , że nie masz nic , po prostu wal go w pysk , sprawa honoru !
Kiedy ktoś mówi Tobie po co masz żyć , po prostu sprzedaj styl , zero wyboru.
Kiedy ktoś wmawia Tobie , że robisz syf , po prostu wal go w pysk i witaj w domu !

O.S.T.R.:

Dla tych co widzą we mnie wiecznie margines.
Ten sam świat nas wychował , nic nie jestem Ci winien.
Choć bywam wredny i wierzę w prawo pięści.
Nie wyślę Tobie smsa z datą śmierci.
Mały szary człowiek , jakieś dziwko pretensje?
Bo nie zapierdalam w garniaku z walizką po pensję?
Może zrobimy bydło na mieście, o co, zrozum.
Jestem taki jak Ty a nie hop , krok do przodu.
Najebany , wytykasz mi nietrzeźwość.
Ujarany jak świnia , mówisz mi , że to ścierwo.
Nie pierdol , mam w sobie suwerenność.
Możesz mnie nienawidzić , w ustach wroga i tak to jest poezją.
Gdy idziesz w nocy spać , czujesz strach na powiekach.
Sumienie masz czyste , czy wraz z nim uciekasz?
Jak patrzysz na mnie widzisz zysk czy człowieka?
Tak samo jak Ty niosę swój krzyż na plecach.
Kim jestem dla Ciebie , kim Ty jesteś dla mnie?
Jak spotkam Cię na mieście, powiesz mi szczerą prawdę?
Czy to jest ważne , jak postrzegasz mnie dzisiaj ?
Jak w pogoni za jutrem , nie zauważ życia.
REF :
Kiedy ktoś mówi Tobie jaki masz być , po prostu , nie ma nic , nawet oporów.
Kiedy ktoś wmawia Tobie , że nie masz nic , po prostu wal go w pysk , sprawa honoru !
Kiedy ktoś mówi Tobie po co masz żyć , po prostu sprzedaj styl , zero wyboru.
Kiedy ktoś wmawia Tobie , że robisz syf , po prostu wal go w pysk i witaj w domu !

Kochan:

Nie osądzaj , jak masz brudne sumienie.
Są rzeczy których nie wybaczę , niezależnie od siebie.
To mój charakter, wychowanie Bałut.
Bo wszystko co robię jest szczere idę z tym pomału , nie szalej !
Tabasko doskonale , jak jesteś hejterem , możesz nie lubić mnie wcale , nie zależy mi na tym !
Bo każdy przed Bogiem będzie się z tego tłumaczyć, jak myślał, co mówił, kim był, co zobaczył.
Jestem tylko hypemanem , kocham to co robię i nie obchodzi mnie czy to dla Ciebie to problem.
Nie znamy się od dziecka byś mógł mnie za to oceniać za moje człowieczeństwo i wszystko na ten temat !

REF :

Kiedy ktoś mówi Tobie jaki masz być , po prostu , nie ma nic , nawet oporów.
Kiedy ktoś wmawia Tobie , że nie masz nic , po prostu wal go w pysk , sprawa honoru !
Kiedy ktoś mówi Tobie po co masz żyć , po prostu sprzedaj styl , zero wyboru.
Kiedy ktoś wmawia Tobie , że robisz syf , po prostu wal go w pysk i witaj w domu !
Report lyrics