Gadanie
gada radio do siebie jak wariat gdy wyjdą
kiedy nikogo nie ma gada radio do
siebie gada radio świeci radia oko
w radiu i radio gada gada radio w mrok
gada eter i gada elektryczność jest
gada są gadający gad kupuje ich
do gadania więc gada zachłystuje się
gada radio bo gada gada radio jest
Golenie
Od wielu dni grzeszyłem, dziś pora niezdarnych
prób odkupienia, wykupywania
duszy i ciała wprost z przepaści. Siadam
przed l***rem, pianę kładę na twarz.
Ręce drżą. Przytrzymałem ręką drżącą rękę
i - nie drżyj - powiedziałem. Potem wykonałem
wszystko odwrotnie. Przez żaluzje wszedł cień.
Zdzieram maszynką starość i śmierć z twarzy,
na chwilę, na pół doby najwyżej. To jeszcze
się okaże. Jeszcze się okaże.
gada radio do siebie jak wariat gdy wyjdą
kiedy nikogo nie ma gada radio do
siebie gada radio świeci radia oko
w radiu i radio gada gada radio w mrok
gada eter i gada elektryczność jest
gada są gadający gad kupuje ich
do gadania więc gada zachłystuje się
gada radio bo gada gada radio jest
Golenie
Od wielu dni grzeszyłem, dziś pora niezdarnych
prób odkupienia, wykupywania
duszy i ciała wprost z przepaści. Siadam
przed l***rem, pianę kładę na twarz.
Ręce drżą. Przytrzymałem ręką drżącą rękę
i - nie drżyj - powiedziałem. Potem wykonałem
wszystko odwrotnie. Przez żaluzje wszedł cień.
Zdzieram maszynką starość i śmierć z twarzy,
na chwilę, na pół doby najwyżej. To jeszcze
się okaże. Jeszcze się okaże.