Nie dla mnie twoje słowa
Twoje gesty
Puste poglądy fałszywe protesty
Deklaracje poprawy chorej sytuacji
Nikt tu nigdy nie miał i nie będzie miał racji
Tu każdy skurwysyn ciągnie w swoją stronę
Nikt nie jest ważny - ja ich wszystkich pierdolę
I stoję jak stałem - nieosiągalny
Jak chory, trędowaty
Dla nich nietykalny
Widziałem jak wczoraj
Szczał na wasze groby
Tak dzisiaj kolejne uwielbienia dowody
Miliony niech dają więcej niż mają
Znam takich, którzy za życia umierają
To więcej niż wściekłość to nagie słowa prawdy
Rzucone w oczy fałszu i pogardy
W twarze tych, którzy kradną wyrywają
Ostatnią kroplę krwi
Z człowieka wysysają
Ludzie wierzą w to co słyszą, wierzą w to co widzą
W tych, którzy poza wizją z nich szydzą
Znam skurwysynów, którym nie podałbyś ręki
To oni sprzedają boga i dźwięki
To manipulacja
Mistyfikacja
Kolejna ich gra
Degradacja
To manipulacja
Segregacja
Kolejna ich gra
Dyskryminacja
Wszystkich ich pierdolę
Nie ma innych słów
Nie ma innych słów
Kim jesteś tam u góry
Następny pan bóg - dyktatury
Pierdolony król życia, śmierci
Poznałem dzieciaka zaciskał pięści
Ty go nie widzisz i nigdy nie widziałeś
Ale to jest ta chwila, której zawsze się bałeś
Ty mnie nie widzisz i nigdy nie widziałeś
Tak to jest ten dzień, którego zawsze się bałeś
Cierpliwość ja nie mam cierpliwości
Przestań mi mówić o szacunku, równości
Cierpliwość ja nie mam cierpliwości
Przestań mi mówić o pokoju, wolności
Nie ma innych słów, nie ma innych słów
Poznałem dzieciaka zaciskał pięści
Nie ma innych słów, nie ma innych słów
Dla dzieciaków, które żyją - nie ma innych
Dla dzieciaków, które wierzą - nie ma winnych
Ich nigdy nie oszukasz, nie okłamiesz
Nie ma innych
Nie ma winnych
Twoje gesty
Puste poglądy fałszywe protesty
Deklaracje poprawy chorej sytuacji
Nikt tu nigdy nie miał i nie będzie miał racji
Tu każdy skurwysyn ciągnie w swoją stronę
Nikt nie jest ważny - ja ich wszystkich pierdolę
I stoję jak stałem - nieosiągalny
Jak chory, trędowaty
Dla nich nietykalny
Widziałem jak wczoraj
Szczał na wasze groby
Tak dzisiaj kolejne uwielbienia dowody
Miliony niech dają więcej niż mają
Znam takich, którzy za życia umierają
To więcej niż wściekłość to nagie słowa prawdy
Rzucone w oczy fałszu i pogardy
W twarze tych, którzy kradną wyrywają
Ostatnią kroplę krwi
Z człowieka wysysają
Ludzie wierzą w to co słyszą, wierzą w to co widzą
W tych, którzy poza wizją z nich szydzą
Znam skurwysynów, którym nie podałbyś ręki
To oni sprzedają boga i dźwięki
To manipulacja
Mistyfikacja
Kolejna ich gra
Degradacja
To manipulacja
Segregacja
Kolejna ich gra
Dyskryminacja
Wszystkich ich pierdolę
Nie ma innych słów
Nie ma innych słów
Kim jesteś tam u góry
Następny pan bóg - dyktatury
Pierdolony król życia, śmierci
Poznałem dzieciaka zaciskał pięści
Ty go nie widzisz i nigdy nie widziałeś
Ale to jest ta chwila, której zawsze się bałeś
Ty mnie nie widzisz i nigdy nie widziałeś
Tak to jest ten dzień, którego zawsze się bałeś
Cierpliwość ja nie mam cierpliwości
Przestań mi mówić o szacunku, równości
Cierpliwość ja nie mam cierpliwości
Przestań mi mówić o pokoju, wolności
Nie ma innych słów, nie ma innych słów
Poznałem dzieciaka zaciskał pięści
Nie ma innych słów, nie ma innych słów
Dla dzieciaków, które żyją - nie ma innych
Dla dzieciaków, które wierzą - nie ma winnych
Ich nigdy nie oszukasz, nie okłamiesz
Nie ma innych
Nie ma winnych