Prowadzę Cię przez mroki niepoznania
Na oślep
W deszczu Dźwięków nienazwanych łowiąc sens
Jak wieczna noc Twe życie me kochanie
Mym życiem Ty
Tak dobrze znasz lecz juz nie ujrzysz mnie
O tęsknocie nienazwanej
O obrazach wokół nas
Śpiewam dla Ciebie kochanie
A Ty płacz, płacz...
W ramionach mych zasypiasz kołysany
Zaklinasz ciemność
W ogród swoich kolorowych snów
Gdy budzisz się to kwiaty usychają
Powraca noc
Z nią moje dłonie, które koją ból
O tęsknocie nienazwanej
O obrazach wokół nas
Śpiewam dla Ciebie kochanie
A Ty płacz, płacz...
Na oślep
W deszczu Dźwięków nienazwanych łowiąc sens
Jak wieczna noc Twe życie me kochanie
Mym życiem Ty
Tak dobrze znasz lecz juz nie ujrzysz mnie
O tęsknocie nienazwanej
O obrazach wokół nas
Śpiewam dla Ciebie kochanie
A Ty płacz, płacz...
W ramionach mych zasypiasz kołysany
Zaklinasz ciemność
W ogród swoich kolorowych snów
Gdy budzisz się to kwiaty usychają
Powraca noc
Z nią moje dłonie, które koją ból
O tęsknocie nienazwanej
O obrazach wokół nas
Śpiewam dla Ciebie kochanie
A Ty płacz, płacz...