Karaluch całą noc chodził po ścianie, rzygać się chce, wszystko takie zasrane, tylko nie ty i twoje oczy niebieskie - kochałem cię ja, no i pół Brzeskiej. Prusaki pająk obrabiał na suficie, śmierdzi gorzałą, lekarstwo to picie. W nasielskiej kiecce z zadartym noskiem chodziłaś do dziupli na Ząbkowskiej O'baby, I wanna poznać lepiej ciebie, z kieszeni mi wystaje grzebień, od dawna babcia gryzie ziemię.