B
Oczy nasze
F
nocą zaszły
C
aby w waszych
F
dzień nowy zaświtał
B
Księżyc w nasze
F
oczy patrzy
C
w oczach waszych
F
dzień wstaje do życia
d
Leżą pod lipami
C
chwila odpocznienia
A7
karabiny spocone
d
mrówki czyszczą broń
d
Chcieliby zapalić
C
lecz zapałek nie ma
A7 F
papierosów brakło
C F
a wokół już mrok
W dole jest miasteczko
i dziewczyny młode
w gospodzie jest piwo
a w kieszeni żołd
Tak ciężko się urwać
choć grają tam w dole
a nogi do tańca
to do śmierci krok
Tak płaczą żołnierze
a może to wiatr
pod muszyną padli
w oczach został strach
Wojna ich zabrała
w swe zimne ramiona
i siedmiu ich było
a ona światowa
Widzę ich nocami
po sadach się kręcą
z jabłoniami tańczą
tulą się do kory
Co robić w miasteczku
dzień sądu daleko
a życie takie krótkie
i długie wieczory
Oczy nasze
F
nocą zaszły
C
aby w waszych
F
dzień nowy zaświtał
B
Księżyc w nasze
F
oczy patrzy
C
w oczach waszych
F
dzień wstaje do życia
d
Leżą pod lipami
C
chwila odpocznienia
A7
karabiny spocone
d
mrówki czyszczą broń
d
Chcieliby zapalić
C
lecz zapałek nie ma
A7 F
papierosów brakło
C F
a wokół już mrok
W dole jest miasteczko
i dziewczyny młode
w gospodzie jest piwo
a w kieszeni żołd
Tak ciężko się urwać
choć grają tam w dole
a nogi do tańca
to do śmierci krok
Tak płaczą żołnierze
a może to wiatr
pod muszyną padli
w oczach został strach
Wojna ich zabrała
w swe zimne ramiona
i siedmiu ich było
a ona światowa
Widzę ich nocami
po sadach się kręcą
z jabłoniami tańczą
tulą się do kory
Co robić w miasteczku
dzień sądu daleko
a życie takie krótkie
i długie wieczory