Oto pierwsze padły słowa: oto stało się!
Każda rzecz ma raz początek czy kto chce czy nie!
Rodzi się ziemi kula; rodzi się świat!
Bezimienni wstają z mułu; idzie w górę las!
Rodzi się wąż i robak; rodzi się ptak!
Co to będzie, jak to będzie, nie wiadomo nic!
Kto już za kim cicho tęskni; nie wiadomo nic!
Suną chmury, grzmią pioruny- oto pada deszcz!
Pętla czasu się rozwija i do gardła lgnie!
Rodzi się życie nowe; rodzi się śmierć!
Człowiek stoi ponad wodą, własną zgłębia toń!
Rodzi się płacz i lament; rodzi się moc!
Ten się dźwiga, ten się garbi, w plecach stoi nóż!
Słońce wschodzi i zachodzi, nie przeszkodzi ból!
Beznadziejne są nadzieje, wiara, lęk i żal!
Starożytność, nowożytność a za dalą dal!
Rodzi się ogień wieczny; rodzi się pleśń!
Przegrać - wygrać, kochać - gardzić, poza cieniem blask!
Rodzi się "nie" jak niemoc; rodzi się "tak"!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Każda rzecz ma raz początek czy kto chce czy nie!
Rodzi się ziemi kula; rodzi się świat!
Bezimienni wstają z mułu; idzie w górę las!
Rodzi się wąż i robak; rodzi się ptak!
Co to będzie, jak to będzie, nie wiadomo nic!
Kto już za kim cicho tęskni; nie wiadomo nic!
Suną chmury, grzmią pioruny- oto pada deszcz!
Pętla czasu się rozwija i do gardła lgnie!
Rodzi się życie nowe; rodzi się śmierć!
Człowiek stoi ponad wodą, własną zgłębia toń!
Rodzi się płacz i lament; rodzi się moc!
Ten się dźwiga, ten się garbi, w plecach stoi nóż!
Słońce wschodzi i zachodzi, nie przeszkodzi ból!
Beznadziejne są nadzieje, wiara, lęk i żal!
Starożytność, nowożytność a za dalą dal!
Rodzi się ogień wieczny; rodzi się pleśń!
Przegrać - wygrać, kochać - gardzić, poza cieniem blask!
Rodzi się "nie" jak niemoc; rodzi się "tak"!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!
Walą serca, krwawią stopy, gońmy wiatr!