e D
przyjeżdżasz jeszcze czasem
H7 C
- bilet masz zniżkowy -
a h
i siadasz w końcu stołu
C D e
do naszej zwykłej rozmowy
herbatę - jak dawniej - słodzisz
i pijesz raczej słabszą
próbujesz coś powiedzieć
lecz nie wiesz jak zacząć
papierosa znowu zapalam
ty gasisz go s***nym wzrokiem
dla ciebie zawsze będę
małym niemądrym chłopcem
a C e
a tu już wnuki - moje dzieci
D e
proszą by opowiadać o tobie
a C e
niebo z tobą ściągam im na ziemię
D h e
lecz i tak nie wszystko opowiem
przyjeżdżaj więc jeszcze czasem
niech będzie Bóg wyrozumiały
przecież nie możesz tak na zawsze
samych nas tutaj zostawić
a pod wieczór niech białe gołębie
przyfruną z drabiną strażacką
i niech prowadzą cię za ręce
nad Kraków i wieżę Mariacką
przyjeżdżasz jeszcze czasem
H7 C
- bilet masz zniżkowy -
a h
i siadasz w końcu stołu
C D e
do naszej zwykłej rozmowy
herbatę - jak dawniej - słodzisz
i pijesz raczej słabszą
próbujesz coś powiedzieć
lecz nie wiesz jak zacząć
papierosa znowu zapalam
ty gasisz go s***nym wzrokiem
dla ciebie zawsze będę
małym niemądrym chłopcem
a C e
a tu już wnuki - moje dzieci
D e
proszą by opowiadać o tobie
a C e
niebo z tobą ściągam im na ziemię
D h e
lecz i tak nie wszystko opowiem
przyjeżdżaj więc jeszcze czasem
niech będzie Bóg wyrozumiały
przecież nie możesz tak na zawsze
samych nas tutaj zostawić
a pod wieczór niech białe gołębie
przyfruną z drabiną strażacką
i niech prowadzą cię za ręce
nad Kraków i wieżę Mariacką