.

Akt miłosny albo życie Lyrics

Wchodzę w ciebie jak wilgoć
w porowatość ziemi.
Spalam ciebie jak płomień
białe ciało świecy.
Wyparuję jak wilgoć.
Zgaśniesz jak świeca.
Zsuniemy się w zmęczenie
jak w głąb wody kamień.
Gdy zamknę oczy widzę jaśniej
bo funkcję wzroku przejął dotyk.
Zanurzam się w twe wrzące wnętrze.
Cały erotyk.
Cały erotyk.
Report lyrics
Jednoczas (2008)
Jak daleko do Jeruzalem? Inne wiersze Nie wiem My Polish Tao Jedyny rachunek Wyjście z obłędu Najważniejsze jest c**olwiek zrobisz Sprostowanie Coś Wiersz o płaczu Po Jednoczas Akt miłosny albo życie Drogowskaz