Nareszcie skończył sie ten dzień
Moze jutro coś lepszego spotka mnie
Najlepszy lek to długi sen
Rano wstanę i będę miał to wszystko...
Gdzieś znów na nia czekam
Minuta, dwie, przyrzekam
Że to już ostatni raz
Znów wymyślisz coś
Taki już mój los
Lecz nie musze wierzyć
W żadne Twoje słowo
Z każdym nowym snem
Odchodzi stary dzień
Nie zwlekaj
Nie zwlekaj
By ktoś odebrał Ci
Tą najlepszą z chwil
Nie czekaj
Nie czekaj
Moze jutro coś lepszego spotka mnie
Najlepszy lek to długi sen
Rano wstanę i będę miał to wszystko...
Gdzieś znów na nia czekam
Minuta, dwie, przyrzekam
Że to już ostatni raz
Znów wymyślisz coś
Taki już mój los
Lecz nie musze wierzyć
W żadne Twoje słowo
Z każdym nowym snem
Odchodzi stary dzień
Nie zwlekaj
Nie zwlekaj
By ktoś odebrał Ci
Tą najlepszą z chwil
Nie czekaj
Nie czekaj