Tak jest, SOB, teraz spółdzielnia
To ja, Skarbie cały Twój
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań i dobrze mi z tym
Bez dwóch zdań, Ty dobrze wiesz, że ja tak mam
Nie ja jeden, nie sam z tą czy (znam?)
Nie udawaj, że nie wiesz, że widocznie dobrze gram
Nie taki był plan, nie mam lśniącej zbroi
Bydle i cham, jak nie mniemam bez kontroli
Nikt i nic go nie zadowoli, nie wiem czemu się dziwisz
Proszę wyjaśnij powoli, wiem
Wiecznie wkurwiony, zmęczony. nie miły
O dajesz, blente kręc, jak nie masz siły
By marzenia się spełniły, lecę
Myślą ,mową, uczynkiem, zaniedbaniem
To mój becel
Więcej, więcej co myśl to nowe plany
I tak 24h robotą zajebany, niezorganizowany
Przyjebany w łeb, nie mam czasu na nic
Na czole napis Help
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Widziały gały co brały, jaki syn taki stary
Teraz śnisz swe koszmary
"Hokus, pokus, czary mary"
(Z butli???) dziś nie do wiary, jestem ry
Bit, famfary, kocham filt , chce mieć kwit
I uniknąć za to kary
Wice versa mówi Ci, tak jak ja kochasz strit
Ty masz taniec, ja mam bit
Wszytko gra, wszytko git
Więc do dna, wija wsi, nie na wodę
Nie na wstyd, panie przodem
I na zgodę, taki mam miejski rytm
Lubię rzeczy, lubię pić, odstresować się,
Żyć ,nie żałować, nie krępować się,
bez zahamowań dziś
Własnie tak, własnie dziś, mój miś
Chce tam iść, żonkę nagą wiedzieć jaką
Potem wyjebanie zryć
Jestem ze strykotu, co tu kryć
Nie chcę bessy, chcę na szczyt, w bani meksyk,
Zajrzyj w teksty w cale nie lepszy niż Ty
Potem tylko nie mów mi, że to tylko
ciche dni i w odlewie trzeba Ci
Tej pieprzonej wstępnej gry
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
To ja, Skarbie cały Twój
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań i dobrze mi z tym
Bez dwóch zdań, Ty dobrze wiesz, że ja tak mam
Nie ja jeden, nie sam z tą czy (znam?)
Nie udawaj, że nie wiesz, że widocznie dobrze gram
Nie taki był plan, nie mam lśniącej zbroi
Bydle i cham, jak nie mniemam bez kontroli
Nikt i nic go nie zadowoli, nie wiem czemu się dziwisz
Proszę wyjaśnij powoli, wiem
Wiecznie wkurwiony, zmęczony. nie miły
O dajesz, blente kręc, jak nie masz siły
By marzenia się spełniły, lecę
Myślą ,mową, uczynkiem, zaniedbaniem
To mój becel
Więcej, więcej co myśl to nowe plany
I tak 24h robotą zajebany, niezorganizowany
Przyjebany w łeb, nie mam czasu na nic
Na czole napis Help
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Widziały gały co brały, jaki syn taki stary
Teraz śnisz swe koszmary
"Hokus, pokus, czary mary"
(Z butli???) dziś nie do wiary, jestem ry
Bit, famfary, kocham filt , chce mieć kwit
I uniknąć za to kary
Wice versa mówi Ci, tak jak ja kochasz strit
Ty masz taniec, ja mam bit
Wszytko gra, wszytko git
Więc do dna, wija wsi, nie na wodę
Nie na wstyd, panie przodem
I na zgodę, taki mam miejski rytm
Lubię rzeczy, lubię pić, odstresować się,
Żyć ,nie żałować, nie krępować się,
bez zahamowań dziś
Własnie tak, własnie dziś, mój miś
Chce tam iść, żonkę nagą wiedzieć jaką
Potem wyjebanie zryć
Jestem ze strykotu, co tu kryć
Nie chcę bessy, chcę na szczyt, w bani meksyk,
Zajrzyj w teksty w cale nie lepszy niż Ty
Potem tylko nie mów mi, że to tylko
ciche dni i w odlewie trzeba Ci
Tej pieprzonej wstępnej gry
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (że nie wiesz)
Już taki ze mnie zimny drań, nie udawaj że nie wiesz (chcesz to nie wierz)