Aha dobry wieczór paniom
Tutaj Rakiet Man AKA Rakieta
To specjalnie dla was
Miłej soboty aha...
Jedna, druga, trzecia, czwarta, chcesz tego mike, nie licz na farta
Piąta, szósta, siódma, ósma, nie patrzę na gusta, gdy chodzi o usta
Mam wolny mikrofon do obsłużenia
Jeśli masz pragnienia, ja spełniam marzenia
Wychodzę z podziemia, w dodatku wolny
Lepszy, fajniejszy, mądrzejszy, przystojny
Mikrofon wolny, chcę na nim wojny
Spójrz na tą twarz, jestem spokojny
Akurat te tatuaże mnie odstraszają
Kręcą, nęcą, wabią, lalki to czają
Niech zachęcają je, te kawałki
Znów jestem wolny, zapraszam w szranki
Nie zabieraj niańki, przyzwoitki bierz
Choć jarz jak ja chcesz, mogę je ogarnąć też
Potrzebuje twoich ust 24h na dobę
Wiem, że wiesz jak zająć się moim wolnym mikrofonem
Potrzebujesz moich ust 24h na dobę
Wiesz, że wiem jak zając się twoim wolnym mikrofonem x2
Dwie naraz, trzy naraz, cztery naraz, choćby od zaraz
Nie popadam w marazm, nie muszę się starać
Super Sonik Swaggar, mam to we krwi, to też moje bragga
Krowa co dużo gada, mało mleka daje
Chodź zapraszam, sprawdź, obiecuje da się najeść
Zmieniam obyczaje, razem z wolnym stanem
Dlatego nie miewam, moralniaków nad ranem
Własnego losu panem i kowalem
Jak chcę to ja zerżnę, podam pałę lub sę zwale
Nie działam na przypale, tak jest wspaniale
Dlatego wciąż drążmy ten temat dalej
Chcesz książkę skarg i zażaleń, mogę ci podać
Głęboko w duszy czujesz, że jestem twoim mistrzem Yoda
Zresztą, jeśli aż ci mnie szkoda baby
To chodź i mi pomóż, podaj mi rękę
Potrzebuje twoich ust 24h na dobę
Wiem, że wiesz jak zająć się moim wolnym mikrofonem
Potrzebujesz moich ust 24h na dobę
Wiesz, że wiem jak zając się twoim wolnym mikrofonem x2
Tutaj Rakiet Man AKA Rakieta
To specjalnie dla was
Miłej soboty aha...
Jedna, druga, trzecia, czwarta, chcesz tego mike, nie licz na farta
Piąta, szósta, siódma, ósma, nie patrzę na gusta, gdy chodzi o usta
Mam wolny mikrofon do obsłużenia
Jeśli masz pragnienia, ja spełniam marzenia
Wychodzę z podziemia, w dodatku wolny
Lepszy, fajniejszy, mądrzejszy, przystojny
Mikrofon wolny, chcę na nim wojny
Spójrz na tą twarz, jestem spokojny
Akurat te tatuaże mnie odstraszają
Kręcą, nęcą, wabią, lalki to czają
Niech zachęcają je, te kawałki
Znów jestem wolny, zapraszam w szranki
Nie zabieraj niańki, przyzwoitki bierz
Choć jarz jak ja chcesz, mogę je ogarnąć też
Potrzebuje twoich ust 24h na dobę
Wiem, że wiesz jak zająć się moim wolnym mikrofonem
Potrzebujesz moich ust 24h na dobę
Wiesz, że wiem jak zając się twoim wolnym mikrofonem x2
Dwie naraz, trzy naraz, cztery naraz, choćby od zaraz
Nie popadam w marazm, nie muszę się starać
Super Sonik Swaggar, mam to we krwi, to też moje bragga
Krowa co dużo gada, mało mleka daje
Chodź zapraszam, sprawdź, obiecuje da się najeść
Zmieniam obyczaje, razem z wolnym stanem
Dlatego nie miewam, moralniaków nad ranem
Własnego losu panem i kowalem
Jak chcę to ja zerżnę, podam pałę lub sę zwale
Nie działam na przypale, tak jest wspaniale
Dlatego wciąż drążmy ten temat dalej
Chcesz książkę skarg i zażaleń, mogę ci podać
Głęboko w duszy czujesz, że jestem twoim mistrzem Yoda
Zresztą, jeśli aż ci mnie szkoda baby
To chodź i mi pomóż, podaj mi rękę
Potrzebuje twoich ust 24h na dobę
Wiem, że wiesz jak zająć się moim wolnym mikrofonem
Potrzebujesz moich ust 24h na dobę
Wiesz, że wiem jak zając się twoim wolnym mikrofonem x2