Zapadł ciepły wieczór, już ucichł wiatru wiew
Gdzieś w oddali słychać , harmonii tęskny śpiew
Biegnę wąską dróżką , co pośród gór się pnie
Bo pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie
Jarzębino czerwona , któremu serce dać
Jarzębino czerwona , biednemu sercu radź
Jeden dzielny tokarz , a drugi , kowal zuch
Cóż mam biedna robić , podoba mi się dwóch
Obaj tacy mili , a każdy dzielny druh
Droga jarzębino , którego wybrać mów
Jarzębino czerwona ...
tylko jarzębina , poradzić może mi
Ja nie mogę wybrać , choć myślę tyle dni
Przeszła wiosna lato , już jesień złotem lśni
Już się ze mnie śmieją , dziewczęta z mojej wsi
Jarzębino czerwona ...
Gdzieś w oddali słychać , harmonii tęskny śpiew
Biegnę wąską dróżką , co pośród gór się pnie
Bo pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie
Jarzębino czerwona , któremu serce dać
Jarzębino czerwona , biednemu sercu radź
Jeden dzielny tokarz , a drugi , kowal zuch
Cóż mam biedna robić , podoba mi się dwóch
Obaj tacy mili , a każdy dzielny druh
Droga jarzębino , którego wybrać mów
Jarzębino czerwona ...
tylko jarzębina , poradzić może mi
Ja nie mogę wybrać , choć myślę tyle dni
Przeszła wiosna lato , już jesień złotem lśni
Już się ze mnie śmieją , dziewczęta z mojej wsi
Jarzębino czerwona ...