Malowany wóz swoje koła tocy
Nie wie dobrze nikt, w cyje patrzę ocy
Malowany dym, malowany komin
Wyślij do mnie list w świata cztyry strony
Zawróć do nieba z powrotem deszcz
A wtedy przyjdę tam, gdzie ty chcesz
I chmurę z deszczem zawróć do gwiazd
A wtedy przyjdę tu jeszcze raz
Malowany dach, malowana strzecha
Nie porzucaj snów, jesce na mnie cekaj
Malowany dym, malowany komin
Leci, leci dym w świata cztyry strony
Zawróć do nieba z powrotem deszcz
A wtedy przyjdę tam, gdzie ty chcesz
I chmurę z deszczem zawróć do gwiazd
A wtedy przyjdę tu jeszcze raz
Malowany wóz swoje koła tocy...
Nie wie dobrze nikt, w cyje patrzę ocy
Malowany dym, malowany komin
Wyślij do mnie list w świata cztyry strony
Zawróć do nieba z powrotem deszcz
A wtedy przyjdę tam, gdzie ty chcesz
I chmurę z deszczem zawróć do gwiazd
A wtedy przyjdę tu jeszcze raz
Malowany dach, malowana strzecha
Nie porzucaj snów, jesce na mnie cekaj
Malowany dym, malowany komin
Leci, leci dym w świata cztyry strony
Zawróć do nieba z powrotem deszcz
A wtedy przyjdę tam, gdzie ty chcesz
I chmurę z deszczem zawróć do gwiazd
A wtedy przyjdę tu jeszcze raz
Malowany wóz swoje koła tocy...