Nie tak łatwo walczyć z cieniem,
kiedy noc przygarnie dzień.
Nie tak łatwo być natchnieniem,
kiedy w oczy zajrzy dzień.
Noc jest muzą dla muzyka,
noc jest dla muzyka dniem.
Dotyk dłoni nagle wygasł,
a już tli się w sercu dźwięk.
Pośród ruin twej pościeli,
cisza pęka na dwa sny.
Jeden noc od prawdy dzieli,
drugi kłamie aż po świt.
Noc jest muzą...
Noc jest muzą dla muzyka,
który czeka schyłku dnia,
który zmusza ją do wyznań,
by zostawić po niej ślad.
kiedy noc przygarnie dzień.
Nie tak łatwo być natchnieniem,
kiedy w oczy zajrzy dzień.
Noc jest muzą dla muzyka,
noc jest dla muzyka dniem.
Dotyk dłoni nagle wygasł,
a już tli się w sercu dźwięk.
Pośród ruin twej pościeli,
cisza pęka na dwa sny.
Jeden noc od prawdy dzieli,
drugi kłamie aż po świt.
Noc jest muzą...
Noc jest muzą dla muzyka,
który czeka schyłku dnia,
który zmusza ją do wyznań,
by zostawić po niej ślad.