Proszę Cie obudź mnie, to się nie może naprawdę dziać.
Proszę Cię obudź mnie, strach się bać, strach się bać.
Proszę Cię obudź mnie, powiedz mi, że to tylko zły sen.
Proszę Cię obudź mnie...
Przeraża mnie ile zła wyrządzanego jest ludzką ręką,
Spójrz choćby na to co robimy zwierzętom,
Jakim poddajemy je męką, tylko uważaj by twe serce nie pękło.
Za nowe kosmetyki i tanie mięso,
Oddajemy lekką ręką nasze człowieczeństwo,
Jak może być, każda zna to okrucieństwo i dlaczego akceptuje to społeczeństwo.
Może jeszcze eksperymenty, fabryki śmierci,
Wszystko to już było tylko w ciut innej wersji.
Słyszysz te wersy, więc zapytam Cie szczerze,
Jaka to różnica czy to człowiek, czy to zwierze.
Zamęczamy, w sęk czujące, myślące istoty, by zarobić dodatkowe parę złotych.
Zbiera mi się na wymioty, ja naprawdę nie rozumiem, jak to możliwe, że reprezentuje ten gatunek!
Proszę Cie obudź mnie, to się nie może naprawdę dziać.
Proszę Cię obudź mnie, strach się bać, strach się bać.
Proszę Cię obudź mnie, powiedz mi, że to tylko zły sen.
Proszę Cię obudź mnie...
Oblewa mnie zimny pot, gdy myślę nad głupotą człowieka,
Beztroską z jaką gnamy prosto w przepaść,
Powiem Ci szczerze, to mnie urzeka,
Choć wolałbym się temu przypatrywać z daleka.
Odbierz ten przekaz, przyszłość nadchodzi,
A my niszczymy nasze środowisko przyrody.
Także za pokolenie nam wyschną zasoby,
Lecz tylko nieliczni myślą by coś z tym zrobić.
A spokój całej reszty wywodzi się stąd,
Że z kranu płynie woda, a w gniazdku jest prąd.
Nie muszę chyba mówić, że popełniają błąd,
Bo świata nie naprawią wielkie firmy i rząd.
Ich obchodzi stan kont i stanowiska,
Więc dalej będą bezlitośnie wyciskać ze środowiska,
Bo konsekwencji przyjdą kiedy miną ich kadencje.
Proszę Cie obudź mnie,
Proszę Cię obudź mnie,
Proszę Cię obudź mnie,
Proszę Cię obudź mnie...
Mówię Ci, że nie mieści mi się w głowie,
Co człowiekowi potrafi zrobić drugi człowiek,
Przemoc i okrucieństwo wyglądają mi na chorobę,
Która dzięki temu przejęła władzę nad globem.
Puszczona w obieg została tu na zawsze,
Sprawia, że moja wiara w nasz gatunek gaśnie,
Człowiek człowiekowi robi rzeczy tak straszne,
Że jak poczytasz o tym na pewno nie zaśniesz.
Wróć do pierwszej zwrotki, to dokładnie to samo,
Od inkwizycji po Tybet i Guantanamo,
Od Salwadoru, Ormandy, albo Bałkany.
Po konkwistadorów aż po handel kobietami.
Możecie dalej mnożyć przykłady sami,
Bo świat jest ich pełen i wszyscy je znamy!
Wyrządzamy tyle zła, że niestety,
To my jesteśmy taki typ nadęty!
Proszę Cię obudź mnie, strach się bać, strach się bać.
Proszę Cię obudź mnie, powiedz mi, że to tylko zły sen.
Proszę Cię obudź mnie...
Przeraża mnie ile zła wyrządzanego jest ludzką ręką,
Spójrz choćby na to co robimy zwierzętom,
Jakim poddajemy je męką, tylko uważaj by twe serce nie pękło.
Za nowe kosmetyki i tanie mięso,
Oddajemy lekką ręką nasze człowieczeństwo,
Jak może być, każda zna to okrucieństwo i dlaczego akceptuje to społeczeństwo.
Może jeszcze eksperymenty, fabryki śmierci,
Wszystko to już było tylko w ciut innej wersji.
Słyszysz te wersy, więc zapytam Cie szczerze,
Jaka to różnica czy to człowiek, czy to zwierze.
Zamęczamy, w sęk czujące, myślące istoty, by zarobić dodatkowe parę złotych.
Zbiera mi się na wymioty, ja naprawdę nie rozumiem, jak to możliwe, że reprezentuje ten gatunek!
Proszę Cie obudź mnie, to się nie może naprawdę dziać.
Proszę Cię obudź mnie, strach się bać, strach się bać.
Proszę Cię obudź mnie, powiedz mi, że to tylko zły sen.
Proszę Cię obudź mnie...
Oblewa mnie zimny pot, gdy myślę nad głupotą człowieka,
Beztroską z jaką gnamy prosto w przepaść,
Powiem Ci szczerze, to mnie urzeka,
Choć wolałbym się temu przypatrywać z daleka.
Odbierz ten przekaz, przyszłość nadchodzi,
A my niszczymy nasze środowisko przyrody.
Także za pokolenie nam wyschną zasoby,
Lecz tylko nieliczni myślą by coś z tym zrobić.
A spokój całej reszty wywodzi się stąd,
Że z kranu płynie woda, a w gniazdku jest prąd.
Nie muszę chyba mówić, że popełniają błąd,
Bo świata nie naprawią wielkie firmy i rząd.
Ich obchodzi stan kont i stanowiska,
Więc dalej będą bezlitośnie wyciskać ze środowiska,
Bo konsekwencji przyjdą kiedy miną ich kadencje.
Proszę Cie obudź mnie,
Proszę Cię obudź mnie,
Proszę Cię obudź mnie,
Proszę Cię obudź mnie...
Mówię Ci, że nie mieści mi się w głowie,
Co człowiekowi potrafi zrobić drugi człowiek,
Przemoc i okrucieństwo wyglądają mi na chorobę,
Która dzięki temu przejęła władzę nad globem.
Puszczona w obieg została tu na zawsze,
Sprawia, że moja wiara w nasz gatunek gaśnie,
Człowiek człowiekowi robi rzeczy tak straszne,
Że jak poczytasz o tym na pewno nie zaśniesz.
Wróć do pierwszej zwrotki, to dokładnie to samo,
Od inkwizycji po Tybet i Guantanamo,
Od Salwadoru, Ormandy, albo Bałkany.
Po konkwistadorów aż po handel kobietami.
Możecie dalej mnożyć przykłady sami,
Bo świat jest ich pełen i wszyscy je znamy!
Wyrządzamy tyle zła, że niestety,
To my jesteśmy taki typ nadęty!