Ten erotyk będzie hulał we wszystkich polskich sypialniach
Ze mnie nie jest Barry White tylko z SLUK gwaria
Lecz potrafię cie jak on rozgrzać, potem porzucić
Miłość ala Marvin Gay, ty nie możesz się dziś smucić
To jak złoty kop co powala na kolana
Gdy już dojdziesz możesz wrócić numer duć kochana
kilka chwil do rana wykorzystaj swoja szansę
słodkie tabu jak Sade, takie z podwójnym orgazmem
milczę, chce krzyczeć
serce słyszę oddech krótka chwila
nie pozwól jej przemijać weź mnie co chcesz
samotność mnie zabija
przy mnie będziesz prawdą
odsłoń swe oblicze
nagie ciało moje
w l***rze twe odbicie
gładzę twoja twarz czerwonym paznokciem
... aż poczujesz ten dreszcz
sprawie że za chwilę znów
pomyślisz by mnie mieć
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
chcę wszystko albo nic
tak jak Sandra chcę tak żyć
wcielonym diabłem być, tak nim jestem
ja nie muszę być z kimś, kto ma milion euro w złocie
pokaż ruchy kocie, a ja ciebie wnet ozłocę
z wrażenia się spocę i te nieprzespane noce
zapewniam peep show i wszystko co jest oczywiste
jesteś zjawiskowa, ten numer jest na liście
jest mi zajebiście gdy tak na mnie patrzysz
milczę
od dawna patrzyłeś ja widziałam ten wzrok
będziemy zakazani, będziemy czynić zło
ja tylko kiwnę palcem
w twoich myślach już na zawsze
cię do reszty będę kusić
już do końca tak być musi
to oczywiste, że chciałbym cie mieć teraz
oczami przebierasz, wiesz, że może być afera
nie zastanawiam się nawet przez chwilę
jestem już gotów, żeby chwycić cię za tyłek
zakazany owoc, który pragnę zerwać
wiem jak to smakuje, nie zamierzam tego przerwać
wiem, że tego chcesz dokładnie tak samo jak ja
pragniesz mnie tak, jak ja ciebie to fakt
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
Ze mnie nie jest Barry White tylko z SLUK gwaria
Lecz potrafię cie jak on rozgrzać, potem porzucić
Miłość ala Marvin Gay, ty nie możesz się dziś smucić
To jak złoty kop co powala na kolana
Gdy już dojdziesz możesz wrócić numer duć kochana
kilka chwil do rana wykorzystaj swoja szansę
słodkie tabu jak Sade, takie z podwójnym orgazmem
milczę, chce krzyczeć
serce słyszę oddech krótka chwila
nie pozwól jej przemijać weź mnie co chcesz
samotność mnie zabija
przy mnie będziesz prawdą
odsłoń swe oblicze
nagie ciało moje
w l***rze twe odbicie
gładzę twoja twarz czerwonym paznokciem
... aż poczujesz ten dreszcz
sprawie że za chwilę znów
pomyślisz by mnie mieć
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
chcę wszystko albo nic
tak jak Sandra chcę tak żyć
wcielonym diabłem być, tak nim jestem
ja nie muszę być z kimś, kto ma milion euro w złocie
pokaż ruchy kocie, a ja ciebie wnet ozłocę
z wrażenia się spocę i te nieprzespane noce
zapewniam peep show i wszystko co jest oczywiste
jesteś zjawiskowa, ten numer jest na liście
jest mi zajebiście gdy tak na mnie patrzysz
milczę
od dawna patrzyłeś ja widziałam ten wzrok
będziemy zakazani, będziemy czynić zło
ja tylko kiwnę palcem
w twoich myślach już na zawsze
cię do reszty będę kusić
już do końca tak być musi
to oczywiste, że chciałbym cie mieć teraz
oczami przebierasz, wiesz, że może być afera
nie zastanawiam się nawet przez chwilę
jestem już gotów, żeby chwycić cię za tyłek
zakazany owoc, który pragnę zerwać
wiem jak to smakuje, nie zamierzam tego przerwać
wiem, że tego chcesz dokładnie tak samo jak ja
pragniesz mnie tak, jak ja ciebie to fakt
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność
ta chwila, gdy zdzierasz ubranie
silne ramiona, namiętność
twój zapach na mej mokrej skórze
jak tatuaż już na wieczność