Kłamiesz
Zaufaj, że najlepszy jest prosty tekst
Nie bój się, całą prawdę powiedz prosto z mostu
Zmienia się smak słowa, gdy mi je do łóżka dasz
Na tacy, co ze szczerego złota
Kłamiesz
Kłamiesz każdego dnia
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy kładziesz się spać
Kłamiesz zawsze z ręką na sercu
Kłamiesz
Kłamiesz, że tylko ja
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy mówisz pięknie
Kłamiesz, gdy brzydko tak
Kłamiesz, kłamiesz ale uklękniesz
Kłamiesz ile się da
Gdy w oczu schron patrzę i wpadam na dno
To myślę, czy swoich by nie przymknąć na to wszystko
Bo tyle prawd, ilu tych, którzy chcą w nie wierzyć
ja twoją bawełnę zmienię w wielki ogień
Kłamiesz
Kłamiesz każdego dnia
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy kładziesz się spać
Kłamiesz zawsze z ręką na sercu
Kłamiesz
Kłamiesz, że tylko ja
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy mówisz pięknie
Kłamiesz, gdy brzydko tak
Kłamiesz, kłamiesz ale uklękniesz
Kłamiesz ile się da
Zaufaj, że najlepszy jest prosty tekst
Nie bój się, całą prawdę powiedz prosto z mostu
Zmienia się smak słowa, gdy mi je do łóżka dasz
Na tacy, co ze szczerego złota
Kłamiesz
Kłamiesz każdego dnia
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy kładziesz się spać
Kłamiesz zawsze z ręką na sercu
Kłamiesz
Kłamiesz, że tylko ja
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy mówisz pięknie
Kłamiesz, gdy brzydko tak
Kłamiesz, kłamiesz ale uklękniesz
Kłamiesz ile się da
Gdy w oczu schron patrzę i wpadam na dno
To myślę, czy swoich by nie przymknąć na to wszystko
Bo tyle prawd, ilu tych, którzy chcą w nie wierzyć
ja twoją bawełnę zmienię w wielki ogień
Kłamiesz
Kłamiesz każdego dnia
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy kładziesz się spać
Kłamiesz zawsze z ręką na sercu
Kłamiesz
Kłamiesz, że tylko ja
Kłamiesz
Kłamiesz, gdy mówisz pięknie
Kłamiesz, gdy brzydko tak
Kłamiesz, kłamiesz ale uklękniesz
Kłamiesz ile się da