Mam tylko kilka próśb nim przekroczysz próg
Nie przynoś ładnych słów
Bo jeśli tak ma być to wolę żebyś nie przychodził tu
Czuję że w takich słowach anioły śpią
Lecz ciągle nie ma w nich mnie
Niepotrzebna wcale mi
Taka miłość do krwi
Wyje duszy każdy kant
Wśród czterech ścian
Nic nie powiem domyśl się
Czemu mi z tobą źle
W łóżku pomięty płaszcz w popielniczce kurz
Przed drzwiami leży głaz
Bo jeśli tak ma być to wolę żebyś nie przychodził już
Żaden wróg nigdy więcej nie powie mi
Co warto znosić dla chwil
Niepotrzebna wcale mi...
Nie przynoś ładnych słów
Bo jeśli tak ma być to wolę żebyś nie przychodził tu
Czuję że w takich słowach anioły śpią
Lecz ciągle nie ma w nich mnie
Niepotrzebna wcale mi
Taka miłość do krwi
Wyje duszy każdy kant
Wśród czterech ścian
Nic nie powiem domyśl się
Czemu mi z tobą źle
W łóżku pomięty płaszcz w popielniczce kurz
Przed drzwiami leży głaz
Bo jeśli tak ma być to wolę żebyś nie przychodził już
Żaden wróg nigdy więcej nie powie mi
Co warto znosić dla chwil
Niepotrzebna wcale mi...