Ja zostanę politykiem
Ty zostaniesz mym prawnikiem
A on spędzi nam publikę
Wypijemy z urzędnikiem
Będziem robić politykę
Gdy skrzykniemy naszą klikę
Wtedy inni będą nikim
Każdy kupi sobie brykę
Cztery ściany i kobitę
Kłamstwa ważnym są czynnikiem
Aby zrobić z siebie szychę
Uratuję tę fabrykę
Byś pozostał jej trybikiem
Będziem robić politykę
(Ref.)
Jeśli tylko chcesz, a ponoć chcesz to możesz
Kiedy społeczeństwo wrze wykreujesz łatwą pozę
Więc ideał sięga bruku kiedy dosięga go bruk
Z Twojej ręki wypuszczony znad tysiąca wrzących głów
Choć zwycięzcy piszą dzieje to jedno miej na względzie
Aby ciebie móc osądzić sposobność ta nadejdzie
Nie myśl, że jestem laikiem
U mnie zawsze trik za trikiem
Już nie jesteś mym wspólnikiem
To ja robię politykę
Ty zostaniesz mym prawnikiem
A on spędzi nam publikę
Wypijemy z urzędnikiem
Będziem robić politykę
Gdy skrzykniemy naszą klikę
Wtedy inni będą nikim
Każdy kupi sobie brykę
Cztery ściany i kobitę
Kłamstwa ważnym są czynnikiem
Aby zrobić z siebie szychę
Uratuję tę fabrykę
Byś pozostał jej trybikiem
Będziem robić politykę
(Ref.)
Jeśli tylko chcesz, a ponoć chcesz to możesz
Kiedy społeczeństwo wrze wykreujesz łatwą pozę
Więc ideał sięga bruku kiedy dosięga go bruk
Z Twojej ręki wypuszczony znad tysiąca wrzących głów
Choć zwycięzcy piszą dzieje to jedno miej na względzie
Aby ciebie móc osądzić sposobność ta nadejdzie
Nie myśl, że jestem laikiem
U mnie zawsze trik za trikiem
Już nie jesteś mym wspólnikiem
To ja robię politykę