Wnikam do snu
Tam chwila jak boga cud
Rozlana woń
Szczęścia czar unosi się w słońcu
Potoków szmer
Ptaków śpiew wzbija się w niebo
Na rumaku mknie
Młodzian zdrów pośród wzgórz
Nie ma jej
Nigdzie już nie znajdzie nieznajomej
Rozkochał się
Gdy tańczył z nią w zmysłów mgle
Wydobył żar
Płomień wpadł do serca dziewczyny
Jak bogi dwa
Duszę otwarli przed sobą
I płynęli w głąb
Światów swych spragnieni
Płomień rósł splatał ją
A słonce zachodziło .....
Tam chwila jak boga cud
Rozlana woń
Szczęścia czar unosi się w słońcu
Potoków szmer
Ptaków śpiew wzbija się w niebo
Na rumaku mknie
Młodzian zdrów pośród wzgórz
Nie ma jej
Nigdzie już nie znajdzie nieznajomej
Rozkochał się
Gdy tańczył z nią w zmysłów mgle
Wydobył żar
Płomień wpadł do serca dziewczyny
Jak bogi dwa
Duszę otwarli przed sobą
I płynęli w głąb
Światów swych spragnieni
Płomień rósł splatał ją
A słonce zachodziło .....