Byłem przed chwilą w bezkresie
Blask się potykał z mym ciałem
To ja tak złocę się w lesie
Wiedziałem o czymś, wiedziałem
Lecz motyl mignął szkarłatnie
Pomiędzy mną a modrzewiem
Sny moje, sny przedostatnie
Już znikły, znowu nic nie wiem
Pobiegnę w chabry nieznane
W kąkolu całą dal zmieszczę
I umrę i zmartwychwstanę
I będę wiedział raz jeszcze
Blask się potykał z mym ciałem
To ja tak złocę się w lesie
Wiedziałem o czymś, wiedziałem
Lecz motyl mignął szkarłatnie
Pomiędzy mną a modrzewiem
Sny moje, sny przedostatnie
Już znikły, znowu nic nie wiem
Pobiegnę w chabry nieznane
W kąkolu całą dal zmieszczę
I umrę i zmartwychwstanę
I będę wiedział raz jeszcze