Kochać, jak to łatwo powiedzieć
Kochać, tylko to więcej nic.
Bo miłość jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się powtórzyć.
Nagle świat się mieści w twoich oczach,
Już nie wiem, czy ciebie znam.
Chwile, kolorowe przeźrocza,
Biegną, szybko zmienia je czas.
Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
W tym słowie jest kolor nieba,
Ale także rdzawy pył gorzkich dni.
Jeszcze obok ciebie moje ramię,
A jednak szukamy się.
Może nie pójdziemy już razem,
Słowa z wolna tracą swój sens.
Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
Bo miłość jest niewiadomą,
Lecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi.
Kochać, tylko to więcej nic.
Bo miłość jest niepokojem,
Nie zna dnia, który da się powtórzyć.
Nagle świat się mieści w twoich oczach,
Już nie wiem, czy ciebie znam.
Chwile, kolorowe przeźrocza,
Biegną, szybko zmienia je czas.
Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
W tym słowie jest kolor nieba,
Ale także rdzawy pył gorzkich dni.
Jeszcze obok ciebie moje ramię,
A jednak szukamy się.
Może nie pójdziemy już razem,
Słowa z wolna tracą swój sens.
Kochać, jak to łatwo powiedzieć.
Kochać, to nie pytać o nic.
Bo miłość jest niewiadomą,
Lecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi.