Właściwie nie potrzeba słów
Cukrowe serce na patyku
Dasz jej i
Jak zje wiadomo o co chodzi
Jak nie, za rok spróbujesz znów
Też nie obiecam Ci wyników
Przykro mi
Jeszcze się taki nie urodził
Co by połapał się czego ona chce
Czy dla niej nie to tak, skoro tak to nie,
Bo czasem patrzy jakby chciała Cię
A czasem wszystko zje i tylko śmieje się
Albo inaczej... nie zje i płacze.
Aż zdarzy się pewnego dnia
Gdy już ją zmęczy ta zabawa
Poczujesz, że ją masz
Chociaż nie powie ani słowa
Może po prostu już tak ma
Że musi trochę poudawać
Żebyś przez cały czas
Próbował, próbował
Jakoś połapać się czego ona chce
Czy dla niej nie to tak, skoro tak to nie,
Bo czasem patrzy jakby chciała Cię
A czasem wszystko zje i tylko śmieje się
Cukrowe serce na patyku
Dasz jej i
Jak zje wiadomo o co chodzi
Jak nie, za rok spróbujesz znów
Też nie obiecam Ci wyników
Przykro mi
Jeszcze się taki nie urodził
Co by połapał się czego ona chce
Czy dla niej nie to tak, skoro tak to nie,
Bo czasem patrzy jakby chciała Cię
A czasem wszystko zje i tylko śmieje się
Albo inaczej... nie zje i płacze.
Aż zdarzy się pewnego dnia
Gdy już ją zmęczy ta zabawa
Poczujesz, że ją masz
Chociaż nie powie ani słowa
Może po prostu już tak ma
Że musi trochę poudawać
Żebyś przez cały czas
Próbował, próbował
Jakoś połapać się czego ona chce
Czy dla niej nie to tak, skoro tak to nie,
Bo czasem patrzy jakby chciała Cię
A czasem wszystko zje i tylko śmieje się