.

Łysa piosenka Lyrics

Pielęgnowałem je, czesałem je
lakierowałem, układałem, zakręcałem je,
co dzień balsam i odżywki
nikt powabniejszej nie miał grzywki.
Nie oszczędzałem się, starałem się,
gdy słabo czuły się witaminizowałem je
na same jajka do szamponów
wydałem chyba z pięć milionów.
Pewnego razu, kiedy schlałem się jak prosię,
wylazły wszystkie, włos po włosie,
w uchu, na brzuchu, pod pachami, ani w nosie
nic nie mam, nie wiem co stało się.

Nie wiem gdzie dzisiaj są,
ja je łosz, a one goł.
Ach, jak to śmieszy cię, to cieszy cię
lecz to ciekawe, czy ty zdajesz sobie sprawę, że
być może dziś się ze mnie śmiejesz,
a sam do jutra wyłysiejesz.
I rano skoro świt, niemiły zgrzyt,
l***erko powie ci, że byłeś pewny siebie zbyt,
i zanim pojmiesz, co się stało,
sam będziesz świecił łysą pałą.
O niezbadane, pogmatwane ludzkie losy -
kto był bogaty, będzie bosy.
I nie ma rady - życie swoje ma kaprysy -
kto był kudłaty będzie łysy.
Nie wiem gdzie...

Jak skamieniały staniesz biały niby kreda,
niestety nic się zrobić nie da.
O bieda bieda bieda bieda, bieda, bieda,
będziesz podobny do skinheada.

Nie wiesz gdzie dzisiaj są,
ty je łosz, a one goł.
Report lyrics
Szampańskie wersety (1997)
Albo albo Prawo do orgazmu Władek w krainie sąsiadek Dobra bobra Nie wierzę Wierze Qrwa qrwa Łysa piosenka Wolność to frywolność Rege dla młodego talenta Nie chcę, nie chcę A ja a ja Prawo do orgazmu - remix Nie wierzę Wierze - remix