Zupełnie jak w filmie, zaczęło się niewinnie
Zajarani na pęd, zjarani nagminnie
Ale talent do kondom, wiem to skądinąd
By go użyć, musisz go rozwinąć
I biznes to kondom, nie zmienisz tego
Choćbyś chciał, nie spłodzisz w nim nic nowego
Nie k**asz o czym gadam? To pomyśl człowiek
Bo ty chyba nosisz te kondomy na głowie
Wiesz że, nie musi kochać mnie żaden z tych gości
Bo choć to flow płynie, to nie "Statek Miłości"
Mam ten silny podkład, tylko nóg nie połam
Taka zwrotka, stara szkoła, łap falow-up
Bo rymy składać muszę, nie mam odwrotu
Funk to choroba, Hip-Hop antidotum
Pieprzyć to, te zwrotki nie będą przebojem
Ale jak Nas i Mobb Deep, ziomuś - Życie jest moje
Zupełnie jak w filmie, trzeba sukces gonić
Wiele suk chce gnoić nas, tyle pokrótce o nich
Sen o gotówce, który przy wódce nie boli
Ale mój cel, to wbić tu wkrótce na Olimp
Mija moda na Hip-Hop, nici z kontraktu raczej
Chyba że zadzwoni Jacek, i powie: - Masz pracę
Coś jak w filmie, pewnie na końcu bym umarł
A wcześniej zapalił skuna, jak Harold i k**ar
Historia o typach stąd, i marzeniach prostych
Coś jak wyskoczysz na bro w ciuchach Lacosty
Prawdziwa przyjaźń, to moja bateria
Chcę oglądać przyjaciół, nie tylko gdy leci serial
Zupełnie jak w filmie, hajs kradnie nam bliskich
I na nic ten film, lecz fury i drogie whisky
Możesz chcieć te miliony, albo mieć je już dziś
I tak nie znaczą nic, jak nie dzielisz się z kimś
Zupełnie jak w filmie, Mapet i jego bit
Niewinnie za to że zawsze chciałem mieć klip
Zawsze chciałem mieć kwit, a bit mam za free
Musze płacić za NIP, za chwilę lub dni
To życie typie, każdy goni tu sławę
Nagrać więcej płyt, niż słuchał Druh Sławek
Pierdolić tych, co robią szybkie i słabe
A dostarczam Rap, przez kabel jak Neostradę
Zupełnie jak w filmie, jak Batman powracam
Do miejsca gdzie zawsze Rap gra na kaca
Jeśli mam coś do wrogów, słowa kładę na papier
Milion sposobów na to by błyszczeć jak lakier
Życie toczy się wokół rogów, nie wiem czy łapiesz
Niejeden na rogach chleje i po rogach się drapie
Zupełnie jak w filmie, choć dostrzegam to z trudem
Musze żyć, bo jak w filmie - życie jest cudem
Zajarani na pęd, zjarani nagminnie
Ale talent do kondom, wiem to skądinąd
By go użyć, musisz go rozwinąć
I biznes to kondom, nie zmienisz tego
Choćbyś chciał, nie spłodzisz w nim nic nowego
Nie k**asz o czym gadam? To pomyśl człowiek
Bo ty chyba nosisz te kondomy na głowie
Wiesz że, nie musi kochać mnie żaden z tych gości
Bo choć to flow płynie, to nie "Statek Miłości"
Mam ten silny podkład, tylko nóg nie połam
Taka zwrotka, stara szkoła, łap falow-up
Bo rymy składać muszę, nie mam odwrotu
Funk to choroba, Hip-Hop antidotum
Pieprzyć to, te zwrotki nie będą przebojem
Ale jak Nas i Mobb Deep, ziomuś - Życie jest moje
Zupełnie jak w filmie, trzeba sukces gonić
Wiele suk chce gnoić nas, tyle pokrótce o nich
Sen o gotówce, który przy wódce nie boli
Ale mój cel, to wbić tu wkrótce na Olimp
Mija moda na Hip-Hop, nici z kontraktu raczej
Chyba że zadzwoni Jacek, i powie: - Masz pracę
Coś jak w filmie, pewnie na końcu bym umarł
A wcześniej zapalił skuna, jak Harold i k**ar
Historia o typach stąd, i marzeniach prostych
Coś jak wyskoczysz na bro w ciuchach Lacosty
Prawdziwa przyjaźń, to moja bateria
Chcę oglądać przyjaciół, nie tylko gdy leci serial
Zupełnie jak w filmie, hajs kradnie nam bliskich
I na nic ten film, lecz fury i drogie whisky
Możesz chcieć te miliony, albo mieć je już dziś
I tak nie znaczą nic, jak nie dzielisz się z kimś
Zupełnie jak w filmie, Mapet i jego bit
Niewinnie za to że zawsze chciałem mieć klip
Zawsze chciałem mieć kwit, a bit mam za free
Musze płacić za NIP, za chwilę lub dni
To życie typie, każdy goni tu sławę
Nagrać więcej płyt, niż słuchał Druh Sławek
Pierdolić tych, co robią szybkie i słabe
A dostarczam Rap, przez kabel jak Neostradę
Zupełnie jak w filmie, jak Batman powracam
Do miejsca gdzie zawsze Rap gra na kaca
Jeśli mam coś do wrogów, słowa kładę na papier
Milion sposobów na to by błyszczeć jak lakier
Życie toczy się wokół rogów, nie wiem czy łapiesz
Niejeden na rogach chleje i po rogach się drapie
Zupełnie jak w filmie, choć dostrzegam to z trudem
Musze żyć, bo jak w filmie - życie jest cudem