Pali kata z fifki dymem pięć nakreśli kółek olimpijskich -
wnukom ku uciesze.
Z włosów i patyków gniazdo jak korone.
Wróble znów ożyły, gdy spał na balkonie.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Ciało bez domieszek,
z ducha wyczyszczone,
żadnyh po nim resztek,
śladów tylko zwłoki.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Pani Katasfiski dymem pięć nakreśli kółek olimpijskich -
wnukom ku uciesze.
Z włosów i patyków gniazdo jak korone.
Wróble znów ożyły, gdy spał na balkonie.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Ciało bez domieszek,
z ducha wyczyszczone,
żadnyh po nim resztek,
śladów tylko zwłoki.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
wnukom ku uciesze.
Z włosów i patyków gniazdo jak korone.
Wróble znów ożyły, gdy spał na balkonie.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Ciało bez domieszek,
z ducha wyczyszczone,
żadnyh po nim resztek,
śladów tylko zwłoki.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Pani Katasfiski dymem pięć nakreśli kółek olimpijskich -
wnukom ku uciesze.
Z włosów i patyków gniazdo jak korone.
Wróble znów ożyły, gdy spał na balkonie.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Ciało bez domieszek,
z ducha wyczyszczone,
żadnyh po nim resztek,
śladów tylko zwłoki.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.
Przyjdzie czas na nas też, gotujmy, gotujmy się.