Gdy kiedyś się trochę nudziłem
Wybrałem się w złowieszczy rejs
O gładkich muszelkach marzyłem
Jam żeglarz i na baby pies
Wpłynąłem w zatokę piratów
Na brzegu stanąłem jak wzwód
Poczułem się jakbym był w raju
Muszelki ukoją mój głód
Gdy postawiłeś maszt
Gdy w żagle zadął wiatr
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Zdobycze zabrałem do siebie
Ukryłem gdzieś na dysku C
Swe ręce zacieram w potrzebie
A filmik już odpala się
Krew mocno gotuje się w żyłach
A wymiot się ciśnie do ust
Bo zamiast muszelek jest pirat
To on teraz stoi jak wzwód
Samotny pośród fal
Pachnący tak jak drwal
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Gdy postawiłeś maszt
Gdy w żagle zadął wiatr
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Opaska na nodze
I oko drewniane
Znów oszukali mnie
Piraci
Gdy postawiłeś maszt
Gdy w żagle zadął wiatr
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Wybrałem się w złowieszczy rejs
O gładkich muszelkach marzyłem
Jam żeglarz i na baby pies
Wpłynąłem w zatokę piratów
Na brzegu stanąłem jak wzwód
Poczułem się jakbym był w raju
Muszelki ukoją mój głód
Gdy postawiłeś maszt
Gdy w żagle zadął wiatr
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Zdobycze zabrałem do siebie
Ukryłem gdzieś na dysku C
Swe ręce zacieram w potrzebie
A filmik już odpala się
Krew mocno gotuje się w żyłach
A wymiot się ciśnie do ust
Bo zamiast muszelek jest pirat
To on teraz stoi jak wzwód
Samotny pośród fal
Pachnący tak jak drwal
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Gdy postawiłeś maszt
Gdy w żagle zadął wiatr
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej
Opaska na nodze
I oko drewniane
Znów oszukali mnie
Piraci
Gdy postawiłeś maszt
Gdy w żagle zadął wiatr
Hetero to nie gej
De Pajrat Bej