boję się
otworzyć znów oczy
by było zwyczajnie
i żyć
tylko żyć
kochasz mnie
to jakieś brednie
zbyt delikatnie
nie tak
no nie tak
żaden grzech i żadna strata
pogubić się
i cóż
to ludzka rzecz
to moja rzecz
nie strasz mnie to tylko chwila
jak oka błysk
i będzie tak jak chcę
nie zmusisz mnie
nie zmusisz mnie
wiem że już mogę
pozwól że powiem
mam dość
mam już dość
jeszcze coś
złego się zdarzy
i tak od zawsze
i znów
no i znów
żaden grzech i żadna strata
pogubić się
i cóż
to ludzka rzecz
to moja rzecz
nie strasz mnie to tylko chwila
jak oka błysk
i będzie tak jak chcę
nie zmusisz mnie
nie zmusisz mnie
żaden grzech i żadna strata
pogubić się
i cóż
to ludzka rzecz
to moja rzecz
przecież wiesz że jesteś wszystko
a ja Twój cień
zabierz stąd
daleko stąd
otworzyć znów oczy
by było zwyczajnie
i żyć
tylko żyć
kochasz mnie
to jakieś brednie
zbyt delikatnie
nie tak
no nie tak
żaden grzech i żadna strata
pogubić się
i cóż
to ludzka rzecz
to moja rzecz
nie strasz mnie to tylko chwila
jak oka błysk
i będzie tak jak chcę
nie zmusisz mnie
nie zmusisz mnie
wiem że już mogę
pozwól że powiem
mam dość
mam już dość
jeszcze coś
złego się zdarzy
i tak od zawsze
i znów
no i znów
żaden grzech i żadna strata
pogubić się
i cóż
to ludzka rzecz
to moja rzecz
nie strasz mnie to tylko chwila
jak oka błysk
i będzie tak jak chcę
nie zmusisz mnie
nie zmusisz mnie
żaden grzech i żadna strata
pogubić się
i cóż
to ludzka rzecz
to moja rzecz
przecież wiesz że jesteś wszystko
a ja Twój cień
zabierz stąd
daleko stąd