Przedzieram się
Przez krzewy róż minionych
Nie mogę się wyplątać
Ciało moje krwawi
Tęsknota w mojej duszy
Nurt absolutu
Uwalniam z siebie
Skowyrczące zwierzę
Ogarnia mnie otchłań
Ogarnia mnie otchłań
Z oddali słyszę serafiny
Głosy z oddali
Zrzucę
Znikająca
Światło boga
Zbliża się szept anioła jutrzenki
Zbliża się do mnie
Wezwanie śmierci
Przez krzewy róż minionych
Nie mogę się wyplątać
Ciało moje krwawi
Tęsknota w mojej duszy
Nurt absolutu
Uwalniam z siebie
Skowyrczące zwierzę
Ogarnia mnie otchłań
Ogarnia mnie otchłań
Z oddali słyszę serafiny
Głosy z oddali
Zrzucę
Znikająca
Światło boga
Zbliża się szept anioła jutrzenki
Zbliża się do mnie
Wezwanie śmierci