To Twój sen, to nie jawa lecz sen - co tylko błądzeniem jest
We mgle. Twoim życiem kieruje przypadek, bezwolny sam nie wiesz gdzie...
Bo śnisz.
Dzień za dniem. Za mną idzie jak cień przeznaczenie co drogę zna
A sen - to jedyne wytchnienie od losu mojego co piekłem jest
Na jawie snem.
I w noc i w dzień nikt nie czuwa jakby sen wiecznie trwał
Czy ktoś z nas wie kim tu jest i gdzie powołany zostanie
To Twój los - on życiem włada nie zmienisz nigdy go
Będzie tak jak chce
Wreszcie to zrozum, zwykły morderco -było, minęło
Nie mam już serca bo mnie broni broni broni
Czarne serce czarny płomień, a w nim kamień, kamień, kamień... GŁAZ!
Zmysły rozpala ogień co płonie, pożar z niczego, myśli zaćmione
Bo mnie goni, goni, goni zmysłów pożar -czarny płomień
Widzę ogień, ogień, ogień ŻAR!
Głupi jak dziecko wierny chłopaczek, kopnąć go w tyłek to się rozpłacze
Coś go boli, boli, boli w sercu rana się zagoi
W sercu rana, rana, rana KREW!
Tak kusi mnie ten żar, pali mnie - tak jak śmierć!
Twój sen - to śmierć, nigdy już nie zbudzisz się z tego snu
Twój los - ma kres, kończy się. Nigdy nie będziesz wśród żywych!
To jest śmierć
- to życia koniec - to Twoja płynie krew |
- Twego życia koniec - to Twoja krew |
- to Twoja płynie krew |
- A krew |
-A śmierć | Wielogłos
-Twoja krew |
-To śmierć |
-To Twoja płynie krew |
-Twoja śmierć |
We mgle. Twoim życiem kieruje przypadek, bezwolny sam nie wiesz gdzie...
Bo śnisz.
Dzień za dniem. Za mną idzie jak cień przeznaczenie co drogę zna
A sen - to jedyne wytchnienie od losu mojego co piekłem jest
Na jawie snem.
I w noc i w dzień nikt nie czuwa jakby sen wiecznie trwał
Czy ktoś z nas wie kim tu jest i gdzie powołany zostanie
To Twój los - on życiem włada nie zmienisz nigdy go
Będzie tak jak chce
Wreszcie to zrozum, zwykły morderco -było, minęło
Nie mam już serca bo mnie broni broni broni
Czarne serce czarny płomień, a w nim kamień, kamień, kamień... GŁAZ!
Zmysły rozpala ogień co płonie, pożar z niczego, myśli zaćmione
Bo mnie goni, goni, goni zmysłów pożar -czarny płomień
Widzę ogień, ogień, ogień ŻAR!
Głupi jak dziecko wierny chłopaczek, kopnąć go w tyłek to się rozpłacze
Coś go boli, boli, boli w sercu rana się zagoi
W sercu rana, rana, rana KREW!
Tak kusi mnie ten żar, pali mnie - tak jak śmierć!
Twój sen - to śmierć, nigdy już nie zbudzisz się z tego snu
Twój los - ma kres, kończy się. Nigdy nie będziesz wśród żywych!
To jest śmierć
- to życia koniec - to Twoja płynie krew |
- Twego życia koniec - to Twoja krew |
- to Twoja płynie krew |
- A krew |
-A śmierć | Wielogłos
-Twoja krew |
-To śmierć |
-To Twoja płynie krew |
-Twoja śmierć |