Mój dziadek dał mi psa
Pies cztery łapy ma
Normalny, mówią, pies
Nieprawda, Coś w nim jest
Ma delikatny głos
I bardzo czujny nos
I kilka śmiesznych łat
Niewiele liczy lat
Puszek okruszek
Puszek kłębuszek
Bardzo go lubię
Przyznać to muszę
Puszek okruszek
Kłębuszek
Jest między nami sympatii nić
Wystarczy tylko
Że się poruszę
Zaraz przybiega by ze mną być
Zaraz przybiega by ze mną być
Na s***er poszłam raz
Do domu wracać czas
Przychodzę, cóż to, ach
Przyjaciel mój we łzach
Jak mogłaś, mówi mi
Przez ciebie moje łzy
To widok przykry dość
Dostanie smaczną kość
Puszek okruszek
Puszek kłębuszek
Bardzo go lubię
Przyznać to muszę
Puszek okruszek
Kłębuszek
Jest między nami sympatii nić
Wystarczy tylko
Że się poruszę
Zaraz przybiega by ze mną być
Zaraz przybiega by ze mną być
Pies cztery łapy ma
Normalny, mówią, pies
Nieprawda, Coś w nim jest
Ma delikatny głos
I bardzo czujny nos
I kilka śmiesznych łat
Niewiele liczy lat
Puszek okruszek
Puszek kłębuszek
Bardzo go lubię
Przyznać to muszę
Puszek okruszek
Kłębuszek
Jest między nami sympatii nić
Wystarczy tylko
Że się poruszę
Zaraz przybiega by ze mną być
Zaraz przybiega by ze mną być
Na s***er poszłam raz
Do domu wracać czas
Przychodzę, cóż to, ach
Przyjaciel mój we łzach
Jak mogłaś, mówi mi
Przez ciebie moje łzy
To widok przykry dość
Dostanie smaczną kość
Puszek okruszek
Puszek kłębuszek
Bardzo go lubię
Przyznać to muszę
Puszek okruszek
Kłębuszek
Jest między nami sympatii nić
Wystarczy tylko
Że się poruszę
Zaraz przybiega by ze mną być
Zaraz przybiega by ze mną być