Namówię wiatr,
by nocą wiał,
rozpędził czas,
zegary zjadł.
By z kina zdjął
ostatni film,
z zamglonych knajp
przyniósł cię mi.
Jutro cię dobiorę (kolorem)
dopasuję cię (kochanie)
jutro cię przyniosę (do domu)
nie pójdziemy spać!
Zielona ćma (zapali noc)
otworzy drzwi (pluszowy koc)
kapelusz gwiazd ci dam,
byś przyszedł tu
Jutro cię dobiorę (kolorem)
dopasuję cię (kochanie)
jutro cię przyniosę (do domu)
nie pójdziemy spać!
Zabiorę cię na znak,
że jesteś mój
i tak
poranny schowam płaszcz
Zegara słony smak
wyjmę spomiędzy nas,
zasłonię nami czas
Obejmij mnie, całuj mnie tak,
niech stopię się jak łza
jednym kolorem
Jutro cię dobiorę (kolorem)
dopasuję cię (kochanie)
jutro cię przyniosę (do domu)
nie pójdziemy spać!
by nocą wiał,
rozpędził czas,
zegary zjadł.
By z kina zdjął
ostatni film,
z zamglonych knajp
przyniósł cię mi.
Jutro cię dobiorę (kolorem)
dopasuję cię (kochanie)
jutro cię przyniosę (do domu)
nie pójdziemy spać!
Zielona ćma (zapali noc)
otworzy drzwi (pluszowy koc)
kapelusz gwiazd ci dam,
byś przyszedł tu
Jutro cię dobiorę (kolorem)
dopasuję cię (kochanie)
jutro cię przyniosę (do domu)
nie pójdziemy spać!
Zabiorę cię na znak,
że jesteś mój
i tak
poranny schowam płaszcz
Zegara słony smak
wyjmę spomiędzy nas,
zasłonię nami czas
Obejmij mnie, całuj mnie tak,
niech stopię się jak łza
jednym kolorem
Jutro cię dobiorę (kolorem)
dopasuję cię (kochanie)
jutro cię przyniosę (do domu)
nie pójdziemy spać!