Wciąż nie wiem, skąd tym razem wieje i w którą stronę pójdzie nurt
i nadal nie chciałbym obrosnąć w kołnierz, za ciasny rytuał powszedni
i niech nadchodzi co chce...
nieczytelny dzień, nieczytelna noc, niech trwa gra pozorów
zbuduję wielki mur, grubości murów stu.
i nawet, gdy kontynenty się zrosną, nastąpi wybuch i trzęsienia ziem
to nadal nie chciałbym dorosnąć
i nie dać się (x4) wychować monecie...
niech nadchodzi co chce...
nieczytelny dzień, nieczytelna noc i niech trwa gra pozorów
zbuduję wielki mur, grubości murów stu.
i nadal nie chciałbym obrosnąć w kołnierz, za ciasny rytuał powszedni
i niech nadchodzi co chce...
nieczytelny dzień, nieczytelna noc, niech trwa gra pozorów
zbuduję wielki mur, grubości murów stu.
i nawet, gdy kontynenty się zrosną, nastąpi wybuch i trzęsienia ziem
to nadal nie chciałbym dorosnąć
i nie dać się (x4) wychować monecie...
niech nadchodzi co chce...
nieczytelny dzień, nieczytelna noc i niech trwa gra pozorów
zbuduję wielki mur, grubości murów stu.