Zapodziałam siebie gdzieś we mgle
W jednym słowie, rzuconym przez ramię we śnie
Niebo ktoś kruszy znowu i
Będzie dziś trudniej wracać
i trudniej odchodzić...
Co trzyma w miejscu nasze stopy
specyficzna pora roku ciszy
To pogoda plącze włosy drogi
A myślałam, że
będzie s***niej
Zapodziałam siebie
W jednym słowie, rzuconym przez ramię we śnie
Niebo ktoś kruszy znowu i
Będzie dziś trudniej wracać
i trudniej odchodzić...
Co trzyma w miejscu nasze stopy
specyficzna pora roku ciszy
To pogoda plącze włosy drogi
A myślałam, że
będzie s***niej
Zapodziałam siebie