Ja mam 20 lat, Ty masz 20 lat, przed nami siodme niebo,
wiec taka skryta i niedostepna (prosze Ciebie) nie badz.
1. Panienko! Pod Twe okienko uderzam jak ulan,
To ja! Louis Fernandez Mez don Juan.
To jedna z moich taktyk, styl ala romantyk,
Blyszczacy intelektem, tajemniczy jak sekret.
Szalony jak break-dance, wpadnij w moje szpony,
To pewne, bedzie niezle, hardkorowo jak Onyx.
Mam pomysl, tylko mi uwierz, daj sie uwiesc,
Ej pomysl, ja i Ty i gromy z nieba.
Nie bacz na przeciwnosci, rozpal serca plomyk,
Dla Ciebie pisalbym wierszem poezji tomik.
Och...jestes wybuchowa jak proch, nawijam
Dla Ciebie, Wloch wykrzyknalby mammamija.
Jestes pieknym zjawiskiem, iskier trzask, czas dla nas,
Dzwony milosci juz bija na alarm.
Hipnotyzujesz jak morska syrena, dziewko,
Nie przestane spiewac Ci serenad, choc spiewam kiepsko.
REF. Dziewczyno! Jak wino uderzasz do glowy.
Aniele! Tak wiele dla Ciebie bym zrobil.
Podryw to dobry pomysl na wieczor,
Moj zapal, Twój zapach unosi sie w powietrzu.
2. Druga opcja, podryw na hiphopowca,
nieprawdopodobny upal, idzie jak ryba,
niezla dzida, predka akcja, wedka, splawik,
stajesz vis-a-vis niej i zaczynasz prawic.
Mowisz: Hi, Hi, mam hajs, hajs,
daj daj sie poderwac, ajjj.
Znam wielu rap artystow, znasz ich z teledyskow,
mam wiecej fejmu niz Dre, wiecej bejmow niz fiskus.
Nie mecz ja undergroundem, powiedz, blazing,
Yo Bejbi, jestem amazing Mezi, goracy jak Jay-Z
Jest popyt na hiphopy, wiem, ze tez sluchasz czarna muze,
Naughty By Nature, no co Ty? Ja tez ich lubie.
Zaprosze Cie na moj jacht, jesli dasz buzi,
rejs zatoka, jaccuzi, just crusin`
Wykorzystam szanse jak Patrice Loko, mam na Ciebie oko,
bialoglowo, powiedz slowo a wywolam rokosz.
3. To co widze sprosta wszystkim wymaganiom, ej panienko, ta piosenka - pojdzmy za nia gdzies...nie zbadany, zapomniany kanion, w Polsce slonce zaswieci dzis jak nad Hiszpania, blizej ramion - podejdz blizej i sie przytul kotku, aniele jestes celem wszystkich w tym osrodku, a laleczki-seniority robia tylko marne tlo, jestes filia piekna jedna na milion sto, wlasciwie sie nie dziwie, wiesz jak na mnie dziala to, rusze gdy uslysze gong, bede walczyl jak Tong Poo, ostro na Ciebie pojde bez oslon, na wszystkie fronty, czyniac Cie boginia moich swiatyn (aniolku) dla Ciebie potne tych kolkow jak drwal, jak OeSTeR tych ze stolkow i niech zyje bal, wiec sie chwal z kim spedzilas te wieczorne pory - Mez, Liber Liber, Mez oto wzory i milkna upory, chcesz zaspiewam Ci jak Piasek, ale na ten balet wybierz sie bez masek, jeszcze nie wiem kiedy wybuduje basen, ale na to nie licz, nie jestem R.Kelly, wez to sobie szybko rybko przelicz, polski raper, jezdze Fiatem albo Autosanem, bejbe nie No
Limit, tylko polski lejbel - prosto z WLKP - dla wszystkich fajnych babek () dla wszystkich fajnych babek
Ref. 2x
wiec taka skryta i niedostepna (prosze Ciebie) nie badz.
1. Panienko! Pod Twe okienko uderzam jak ulan,
To ja! Louis Fernandez Mez don Juan.
To jedna z moich taktyk, styl ala romantyk,
Blyszczacy intelektem, tajemniczy jak sekret.
Szalony jak break-dance, wpadnij w moje szpony,
To pewne, bedzie niezle, hardkorowo jak Onyx.
Mam pomysl, tylko mi uwierz, daj sie uwiesc,
Ej pomysl, ja i Ty i gromy z nieba.
Nie bacz na przeciwnosci, rozpal serca plomyk,
Dla Ciebie pisalbym wierszem poezji tomik.
Och...jestes wybuchowa jak proch, nawijam
Dla Ciebie, Wloch wykrzyknalby mammamija.
Jestes pieknym zjawiskiem, iskier trzask, czas dla nas,
Dzwony milosci juz bija na alarm.
Hipnotyzujesz jak morska syrena, dziewko,
Nie przestane spiewac Ci serenad, choc spiewam kiepsko.
REF. Dziewczyno! Jak wino uderzasz do glowy.
Aniele! Tak wiele dla Ciebie bym zrobil.
Podryw to dobry pomysl na wieczor,
Moj zapal, Twój zapach unosi sie w powietrzu.
2. Druga opcja, podryw na hiphopowca,
nieprawdopodobny upal, idzie jak ryba,
niezla dzida, predka akcja, wedka, splawik,
stajesz vis-a-vis niej i zaczynasz prawic.
Mowisz: Hi, Hi, mam hajs, hajs,
daj daj sie poderwac, ajjj.
Znam wielu rap artystow, znasz ich z teledyskow,
mam wiecej fejmu niz Dre, wiecej bejmow niz fiskus.
Nie mecz ja undergroundem, powiedz, blazing,
Yo Bejbi, jestem amazing Mezi, goracy jak Jay-Z
Jest popyt na hiphopy, wiem, ze tez sluchasz czarna muze,
Naughty By Nature, no co Ty? Ja tez ich lubie.
Zaprosze Cie na moj jacht, jesli dasz buzi,
rejs zatoka, jaccuzi, just crusin`
Wykorzystam szanse jak Patrice Loko, mam na Ciebie oko,
bialoglowo, powiedz slowo a wywolam rokosz.
3. To co widze sprosta wszystkim wymaganiom, ej panienko, ta piosenka - pojdzmy za nia gdzies...nie zbadany, zapomniany kanion, w Polsce slonce zaswieci dzis jak nad Hiszpania, blizej ramion - podejdz blizej i sie przytul kotku, aniele jestes celem wszystkich w tym osrodku, a laleczki-seniority robia tylko marne tlo, jestes filia piekna jedna na milion sto, wlasciwie sie nie dziwie, wiesz jak na mnie dziala to, rusze gdy uslysze gong, bede walczyl jak Tong Poo, ostro na Ciebie pojde bez oslon, na wszystkie fronty, czyniac Cie boginia moich swiatyn (aniolku) dla Ciebie potne tych kolkow jak drwal, jak OeSTeR tych ze stolkow i niech zyje bal, wiec sie chwal z kim spedzilas te wieczorne pory - Mez, Liber Liber, Mez oto wzory i milkna upory, chcesz zaspiewam Ci jak Piasek, ale na ten balet wybierz sie bez masek, jeszcze nie wiem kiedy wybuduje basen, ale na to nie licz, nie jestem R.Kelly, wez to sobie szybko rybko przelicz, polski raper, jezdze Fiatem albo Autosanem, bejbe nie No
Limit, tylko polski lejbel - prosto z WLKP - dla wszystkich fajnych babek () dla wszystkich fajnych babek
Ref. 2x