.

Picasso Lyrics

Jestem, pociągiem, ciągnę za sobą słowo po torze,
Utworzę z nich utwór i przeciągnę go po monitorze,
Ciuff ciuff, jedzie skurwiel, jedzie jedzie dumnie,
W sumie domaluję mu most niech ma tunel,
Jestem w Winampie, scroll,
to lokomotywa, pociąg w cyfrach,
Gdzie jest tunel który przekroczyła? Znika,
Zostawiam czarną przestrzeń, pod pikselem, wślizg,
Dym z komina spowija wagonowy tętent,
56 sekund , tworzę obrazy, stopami ustami rękami,
zamykam werblami,
Wstań, zamieniamy się miejscami, siadaj, patrze,
Equalizacja nie jest tam, taka płaska, spadam w dal,
Jestem na decybelach, to jak winda,
Winamp z bliska jak się przyjrzysz to jest dziwak,
Dobra, zabieram Was stąd, tera ora ziom,
na raz dwa trzy wstrzymuj oddech, raz dwa trzy
( wstrzymujesz oddech :) !

Byłeś pod wodą, byłaś wcześniej sucha, upał,
Giza, to piramida wydaje się inna, być, bo,
Jest odwrócona do góry nogami trzy strzałki
wskazujące nam, punkt centralny,
Pulsują, jak wirtualny wskaźnik nad nim gwiazdy,
połącz kropki w ślaczki no i mamy kształty,
Zwierzyniec, wielkie zoo, zoom zrób,
szlag by te gady trafił szlaki nie są zodiakami, nadpisz to,
No i mamy mapę w mózgu, bierz łopatę kuj grób,
Nie swój, tylko Faraona on ma klucz, to strażnik ognia,
Ten stary sarkofag, okaż mu szacunek,
osadź go na jednej z oaz, popatrz!
Co my ty mamy? Ramki damy złote, oceń, tombak,
dostałem go od gościa co trzyma wielbłąda,
Dobra trzymaj obraz, biegnę odpalić rakietę
choć jeszcze nie wiem Cię nią wystrzelę, refren!
Napijemy się z Picasso? Może nie usłyszy Van Gogh,
Michał Anioł pewnie śpi, A Da Vinci?
Leczy lud, cóż, napijemy się we dwóch,
OdDALImy się z El Greco? Dali nam nie pełną wieczność,
Mam pomysł gdzie Cię zabrać, stoimy w skafandrach
Teraz zamknij oczy i skaczemy w portal światła!
Otwórz oczy to jest stan nieważkości,
Nasza stacja - otwarta czakra, a nie lubię się powtarzać,
Lubię wracać, tak, wracać lubię ta myśl w czasoprzestrzeni
zna subkierunki świata, mówię,
Dobra nasza zatem, statek jest w kształcie Twojej lampy, kładź się!
Horyzontalnie nogami do ściany,
Widzisz obrazy, sufit jest pełen gwiazd,
Te plastikowe utraciły już swój blask!
Spadły, oddrapane od tapet, same czarne dziury widzisz,
piękne, zaklej je śmiechem,
Nie da się? Hm... Trzeba zaszpachlować wzrokiem, laser!
Superman! Leć, ścigamy się dookoła naszych planet!
Albo nie leć, czekaj nie leć,
masz aparat i odklej obraz od jeziora wydobędziesz kosmos,
Schowaj kopię chwili, i wykopuj ją gdy stracisz siły,
tym wymażemy zło, zwyciężymy.
Report lyrics
Graal (2012)
Plac pod księżycem Graal Picasso Hologram Zza grobu Drogo-znaki Astral Nieśmiertelnik Nakaz wielkości Rząd dusz Kim jesteś? Wielokropek Eter Jazzba dźwięku Łzałamaż Matka planeta Meteorologika I zapanuje radość Nie spać, zwiedzać Piorunochron Tekst życia Nieme kino Wyrocznia Skwer pod słońcem