Nad nami pękły mury, ciała rzuciły mrok
Pocięły świat na wióry, wszystko to zjedzą szczury
Wypełza dzięcioł lochu jak szary lekki strach
Sumienia drżą w popłochu, czuję tu zapach prochu
Schowano mnie pod niebem, słyszę niewielki śpiew
Ja się nie śmieję, nie wiem, czy jest się z czego śmiać
A ogień pod stopami, a ogień pali twarz
Widzę już miecz i kamień, niczym niebieska straż
I o co taki szum
Jakbym pił z diabłem bruderschaft
Ja brałem wtedy ślub
I o co, i o co, i o co
Aniele, daj mi tylko spokój
Ja chciałbym tak po prostu żyć
I powiedz, że to sen, że to koszmarny sen
To jakaś mania w żywe oczy pić
Aniele, daj mi tylko spokój
Ja chciałbym przecież tak, tak po prostu żyć
Pocięły świat na wióry, wszystko to zjedzą szczury
Wypełza dzięcioł lochu jak szary lekki strach
Sumienia drżą w popłochu, czuję tu zapach prochu
Schowano mnie pod niebem, słyszę niewielki śpiew
Ja się nie śmieję, nie wiem, czy jest się z czego śmiać
A ogień pod stopami, a ogień pali twarz
Widzę już miecz i kamień, niczym niebieska straż
I o co taki szum
Jakbym pił z diabłem bruderschaft
Ja brałem wtedy ślub
I o co, i o co, i o co
Aniele, daj mi tylko spokój
Ja chciałbym tak po prostu żyć
I powiedz, że to sen, że to koszmarny sen
To jakaś mania w żywe oczy pić
Aniele, daj mi tylko spokój
Ja chciałbym przecież tak, tak po prostu żyć