.

Lanckorona Lyrics

Widok z balkonu willi w Lanckoronie
to panorama bitwy nieskończonej
pola przez które nie popędzą konie
póki nie będzie zboże wykoszone
Na pochyłościach rozłożone paski
żółte - zielone wstążki od orderów
których nie noszą - jedyne oklaski
to skrzydła wrony wśród zboża szpalerów

Lanckorona Lanckorona
rozłożona gdzieś osłona
od spiekoty i od deszczu
od tupotu szybkich spraw

Stół nakryty wyostrza łyżki profil
a cerata pod nią błyszczy się w kratkę
kształty i wzory dla których chlorofil
to jest dzbanek na dobrą herbatkę
Widok na stronę dojrzałej przyrody
przesila się w oku w nawałnicę ziół
dmą aromatów przezroczyste kłęby
rozległa forpoczta wyplecionych buł

Lanckorona Lanckorona ...
Stroma uliczka wiedzie do piekarni
stygnie na półkach zwyciężona gleba
młoda piekarka sypie dla ptaszarni
pachnące ziarno w kształcie grudek chleba

Ziarna dla ptaka, ziarna dla człowieka
a dzikie chaszcze dla wiatrów muzyki
miejsca na które mało kto tu czeka
czasem z makatki piękny jeleń dziki

Lanckorona Lanckorona ...
Report lyrics