Nie ukrywam, ze mną coś nie tak
Patrzę przez okno, jak dziwi się świat
Choć tu podejdź, otwórz oczy i patrz
W niebo wzlecę do góry jak ptak
Sprawdzaj czy źle mnie słychać
- za moją inność mam nie oddychać
A to co śmierdzi mam nie dotykać
- tylko w obłokach dobrą myśl chwytać
I jak potrzeba o nic nie pytać
- znikać, znikać
Ref. Odchodzisz gdzieś, daleko stąd
- ten stan dotyka Ciebie i mnie
Próbujesz wykrzyczeć coś
- zamknięty w sobie, życie rani Cię
Teraz zamknę oczy, wejdę w swój świat
Pragnę Ci coś powiedzieć, lecz nie wiem jak
Nie pytaj mnie o nic, nie powiem Ci
Jak wejść do mego świata, w którym chcesz być
Ref. Odchodzisz gdzieś, daleko stąd
- ten stan dotyka Ciebie i mnie
Próbujesz wykrzyczeć coś
- zamknięty w sobie, życie rani Cię
Patrzę przez okno, jak dziwi się świat
Choć tu podejdź, otwórz oczy i patrz
W niebo wzlecę do góry jak ptak
Sprawdzaj czy źle mnie słychać
- za moją inność mam nie oddychać
A to co śmierdzi mam nie dotykać
- tylko w obłokach dobrą myśl chwytać
I jak potrzeba o nic nie pytać
- znikać, znikać
Ref. Odchodzisz gdzieś, daleko stąd
- ten stan dotyka Ciebie i mnie
Próbujesz wykrzyczeć coś
- zamknięty w sobie, życie rani Cię
Teraz zamknę oczy, wejdę w swój świat
Pragnę Ci coś powiedzieć, lecz nie wiem jak
Nie pytaj mnie o nic, nie powiem Ci
Jak wejść do mego świata, w którym chcesz być
Ref. Odchodzisz gdzieś, daleko stąd
- ten stan dotyka Ciebie i mnie
Próbujesz wykrzyczeć coś
- zamknięty w sobie, życie rani Cię