Tyle marzeń do spełnienia, bylem tylko marzyć chciał.
Tyle kwiatów do wręczenia bylem tylko komu miał.
Tyle życia do przebrania, byle życie dało żyć.
Tyle grania balowania, byle chciał balować widz.
Tyle spraw do naprawienia, obym mógł naprawić je.
Tyle słońca ile cienia, oby zechciał chronić mnie.
Tyle wiary do wyznania, gdybym wiedział gdzie jest Bóg.
Tyle dziewcząt do kochania, gdybym tylko kochać mógł.
Nie mogę ci wiele dać, na próżno wypłakujesz oczy.
Nie możesz jeść, ani spać, na jawie marzysz na jawie śnisz.
Nie mogę dla ciebie być kochanym, i uroczym,
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Po prostu tak musi być, bo życie gorzki ma smak.
Tak wiele marzeń poszło w pył, a ilu jeszcze pójdzie w piach.
Mogło być gorzej, ale może, zawsze być lepiej niż jak jest.
I jeśli życiu nie pomożesz, umierasz w ciszy jak ten pies.
Dostaniesz pomnik za polisę, może od wdowy parę łez,
Mówca zaś przerwie martwą ciszę -
"Brał życie takim, jakie jest"
A życie...
Nie może ci wiele dać na próżno wypłakujesz oczy.
Nie możesz jeść, ani spać, na jawie marzysz na jawie śnisz.
Nie może dla ciebie być zabawne ni urocze,
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Tyle ksiąg nieprzeczytanych, księga życia kart ma sto.
Sto rebusów i zagadek, pierwsze dno i drugie dno.
Jednym życie będzie dane, drugi życie musi kraść,
Los rozdaje karty zgrane, los nie lubi wcale nas.
Nie może ci wiele dać na próżno wypłakujesz oczy.
Nie możesz jeść, ani spać, na jawie marzysz na jawie śnisz.
Nie może dla ciebie być zabawnym i uroczym,
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Tyle kwiatów do wręczenia bylem tylko komu miał.
Tyle życia do przebrania, byle życie dało żyć.
Tyle grania balowania, byle chciał balować widz.
Tyle spraw do naprawienia, obym mógł naprawić je.
Tyle słońca ile cienia, oby zechciał chronić mnie.
Tyle wiary do wyznania, gdybym wiedział gdzie jest Bóg.
Tyle dziewcząt do kochania, gdybym tylko kochać mógł.
Nie mogę ci wiele dać, na próżno wypłakujesz oczy.
Nie możesz jeść, ani spać, na jawie marzysz na jawie śnisz.
Nie mogę dla ciebie być kochanym, i uroczym,
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Po prostu tak musi być, bo życie gorzki ma smak.
Tak wiele marzeń poszło w pył, a ilu jeszcze pójdzie w piach.
Mogło być gorzej, ale może, zawsze być lepiej niż jak jest.
I jeśli życiu nie pomożesz, umierasz w ciszy jak ten pies.
Dostaniesz pomnik za polisę, może od wdowy parę łez,
Mówca zaś przerwie martwą ciszę -
"Brał życie takim, jakie jest"
A życie...
Nie może ci wiele dać na próżno wypłakujesz oczy.
Nie możesz jeść, ani spać, na jawie marzysz na jawie śnisz.
Nie może dla ciebie być zabawne ni urocze,
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Tyle ksiąg nieprzeczytanych, księga życia kart ma sto.
Sto rebusów i zagadek, pierwsze dno i drugie dno.
Jednym życie będzie dane, drugi życie musi kraść,
Los rozdaje karty zgrane, los nie lubi wcale nas.
Nie może ci wiele dać na próżno wypłakujesz oczy.
Nie możesz jeść, ani spać, na jawie marzysz na jawie śnisz.
Nie może dla ciebie być zabawnym i uroczym,
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.
Dlatego jesteś tu dziś i jak grochy lejesz łzy.