.

Westchnienia i szepty bezwstydne Lyrics

Stoję przed życiem jak przed szybą
Zachlapaną farbami
Różności się do mnie przykleiły
Zwykłe dni na przemian z marzeniami
Wspomnienia twoich rąk, twoich objęć pocałunków
Otoczki twych uśmiechów podarunków
Wszystkie kształty, które kiedyś mi nadałeś
Jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne (4x)
Rzucam to wszystko do plecaka i szybko i drogę
Zanim pomyślę nim zapłaczę
Zanim zapomnę i przestanę wierzyć
Że chciałeś powiedzieć proszę zostań
Zanim się przyznam jak bardzo
Chcę to usłyszeć i w tobie żyć

I jeszcze westchnienia i szepty bezwstydne (8x)
Report lyrics