Żony osła ani żadnej rzeczy choćby chciał,
Nie zostawił Teddy na tym świecie bowiem zmarł
Mówił on gdy umierał, będę ja wam grał nieraz,
Bo i was też przecie nie ominie tamten świat.
Żony osła ani żadnej rzeczy która jest,
Nie zostawił Teddy na tym świecie grając jazz.
Skąd brać czas i pieniądze, kiedy gra sie na trąbce,
Przecież to jest diabelny instrument każdy wie.
Niejeden z was zapłakać wolałby, a i ja też,
Ale wiem że jemu są nie potrzeba.
Oprócz jazzu nie ma dlań radości tam i tu.
Teddy był muzykiem z krwi i kości szkoda słów.
Bluesa, Luis i świeci maszerują na cmentarz,
Aby mu grać wszystko to, co lubił grywać tu (3x).
Nie zostawił Teddy na tym świecie bowiem zmarł
Mówił on gdy umierał, będę ja wam grał nieraz,
Bo i was też przecie nie ominie tamten świat.
Żony osła ani żadnej rzeczy która jest,
Nie zostawił Teddy na tym świecie grając jazz.
Skąd brać czas i pieniądze, kiedy gra sie na trąbce,
Przecież to jest diabelny instrument każdy wie.
Niejeden z was zapłakać wolałby, a i ja też,
Ale wiem że jemu są nie potrzeba.
Oprócz jazzu nie ma dlań radości tam i tu.
Teddy był muzykiem z krwi i kości szkoda słów.
Bluesa, Luis i świeci maszerują na cmentarz,
Aby mu grać wszystko to, co lubił grywać tu (3x).